W sobotę rozpocznie się XXVI Bydgoski Festiwal Operowy. W repertuarze nie zabraknie interesujących propozycji dla operowych melomanów, miłośników baletu czy entuzjastów musicali. W programie takie tytuły jak "Straszny dwór", "Tramwaj zwany pożądaniem" czy "Blaszany bębenek".
Podczas tegorocznej edycji większość spektakli to krajowe produkcje. - Zeszłoroczny, jubileuszowy festiwal był programowo odmienny od poprzednich edycji z racji uczestników, którzy w znakomitej większości byli zagranicznymi gośćmi. W tym roku zmieniamy formułę. Nie dlatego, że nam się nie spodobała, ale dlatego, że jest sporo spektakli w kraju, które warto pokazać - mówi Maciej Figas, dyrektor bydgoskiej sceny.
XXVI Bydgoski Festiwal Operowy tradycyjnie zainauguruje zespół Opery Nova w Bydgoszczy. Z racji ogłoszenia 2019 roku Rokiem Moniuszkowskim festiwal zainicjuje opera Stanisława Moniuszki "Straszny dwór". - Dokładnie 25 lat temu podczas I Bydgoskiego Festiwalu Operowego prezentowana była opera "Straszny dwór", ówczesna produkcja Opery Nova w reżyserii Sławomira Żerdzickiego, pod kierownictwem niezapomnianego Bogusława Madeya. Po dwudziestu pięciu latach wracamy z pierwszą bydgoską produkcją "Strasznego dworu" stworzoną na warunki tej sceny - mówi Maciej Fidas. - Ekipa realizatorów jest dość symboliczna, dlatego, że niemal w całości pokrywa się z zespołem realizującym pamiętną "Halkę", która tak spodobała się nie tylko bydgoskiej publiczności, ale też ogólnopolskiej krytyce - dodaje.
Natalia Babińska zrealizowała w bydgoskiej operze już dwie inscenizację: "Halkę" i "Rigoletto". Teraz podjęła się wymagającego zadania wyreżyserowania "Strasznego dworu". - Zmierzenie się z tak znaną i lubianą operą jest bardzo zobowiązujące. Chcemy, aby nasz "Straszny dwór" był nowoczesny, szukamy głębi, polskiej mitologii, którą chcielibyśmy zawrzeć w tej sztuce, by była bardziej baśniowa niż realistyczna - opowiada Babińska. - Podobnie jak Moniuszko lubił sięgać do Mickiewicza, tutaj też znajdziemy postaci z ballad i romansów, nawet nieoczekiwanie Emilia Plater znalazła się w szeregach naszych tańczących żołnierzy. Pokażemy polskie myślenie, fantazjowanie, wręcz pogańskość naszych odczuć. Nietypowe będzie umieszczenie całej inscenizacji w romantyzmie. Czasowe umiejscowienie "Strasznego dworu" nie jest do końca jasne, a my wymarzyliśmy sobie, by był to mityczny XIX wiek, odpowiadamy sobie na pytanie, co by było, gdyby nie było zaborów. Przedstawiamy taki świat - dodaje.
Premiera 27 kwietnia o godz. 19. Drugi pokaz 28 kwietnia o godz. 18.
Kolejnym spektaklem jest "Don Pasquale" w wykonaniu Łotewskiej Opery Narodowej w Rydze. Łotewski zespół operowy przed bydgoską publicznością zaprezentuje się już po raz czwarty. Wcześniej podbili Bydgoszcz "Alciną" George'a Fredricha Haendela, "Coppelią" Leo Delibesa i "Don Giovannim" Wolfganga Amadeusa Mozarta. Teraz nadszedł czas na "Don Pasquale" Gaetana Donizettiego. - Jesteśmy dumni, że opera z Rygi po raz kolejny będzie na naszym festiwalu. Jest to bardzo multimedialny spektakl, ale mający znakomite recenzje również poza granicami Łotwy - opowiada Figas.
Pokaz zaplanowano na 30 kwietnia o godz. 19.
Bardzo ciekawą propozycją będzie "Legenda Bałtyku" Feliksa Nowowiejskiego - Opera kompozytora trochę zapomnianego i sama opera również dość zapomniana, nieczęsto pojawiająca się w repertuarach teatrów. Być może dlatego, że sama tematyka wymaga znalezienia odpowiedniego sposobu na pokazanie o czym mówi libretto - mówi Figas. W spektaklu Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu w roli reżysera debiutuje dobrze znany bydgoskiej publiczności choreograf Robert Bondara.
Ten pokaz 2 maja o godz. 19.
Kolejna interesująca pozycja w programie festiwalu to "Tramwaj zwany pożądaniem" André Previna, polska prapremiera dramatu Williamsa. Inscenizacja Teatru Wielkiego w Łodzi spoczęła w rękach Macieja Prusa - wielkiego mistrza polskiej reżyserii teatralnej i muzyka Tadeusza Kozłowskiego.
Spektakl zaplanowano na 4 maja o godz. 19.
Dla miłośników baletu przygotowano pokaz "Tang Yin". Po raz drugi przed bydgoską publicznością zaprezentuje się Suzhou Ballet Theatre z Chin. - Zapraszając ich po raz pierwszy ciężko było nam znaleźć jakiekolwiek informacje o nich. Wiedzieliśmy, że są dobrze notowani na rynku chińskim, natomiast nie wiedzieliśmy jaki będzie odbiór ich spektaklu "Carmen" w Bydgoszczy. Był znakomity, stąd ponowne zaproszenie. Spektakl baletowy "Tang Yin" jest piękny nie tylko od strony baletowej, ale również od strony plastycznej - zdradza Figas.
Balet będzie można zobaczyć dwukrotnie: 6 i 7 maja o godz. 19.
Gratką dla melomanów będzie spektakl "Romeo i Julia" Charlesa Gounoda w wykonaniu Opery Śląskiej w Bytomiu. - Piękny spektakl. Zastanawiam się jedynie jak zaistnieje na naszej zdecydowanie większej scenie niż ta w Operze Śląskiej, która jest jedną z najmniejszych scen operowych w kraju. Nasze doświadczenia pokazują, że takie spektakle nigdy nie tracą, a wręcz zyskują. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem - mówi Figas.
Spektakl odbędzie się 9 maja o godz. 19.
Festiwal zakończy "Blaszany bębenek" Wojciecha Kościelniaka i Mariusza Obijalskiego w wykonaniu Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu. To adaptacja powieści Güntera Grassa. - Jest tylko jeden człowiek w Polsce, który ma odwagę sięgać po taką literaturę i jest to Wojciech Kościelniak. Jego poprzednie inscenizacje jak choćby "Lalka", "Chłopi" czy "Mistrz i Małgorzata" to spektakle, które nie pozostawiają widzów obojętnymi. "Blaszany bębenek" jest bardzo obleganą sztuką we Wrocławiu, dlatego cieszymy, że zaprezentujemy ją na festiwalu - opowiada Figas.
XXVI Bydgoski Festiwal Operowy odbędzie między 27 kwietnia a 12 maja.
Bydgoskiemu Festiwalowi Operowemu towarzyszyć będzie 12. Międzynarodowe Operowe Forum Młodych, które rozpocznie się 29 kwietnia. Z okazji Roku Moniuszkowskiego festiwal w całości poświęcony będzie twórczości wybitnego kompozytora. Publiczność obejrzy: "Verbum nobile", "Karmaniol, czyli Francuzi lubią żartować", "Nocleg w Apeninach" oraz "Nowy Don Kiszot, czyli sto szaleństw".
Tegoroczną edycje festiwalu zainauguruje opera Stanisława Moniuszki "Verbum nobile", którą wystawią studenci Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Reżyserem inscenizacji jest Ryszard Smęda, a kierownictwo muzyczne sprawuje Piotr Wajrak. Spektakl bydgoskiej uczelni można zobaczyć w poniedziałek (29 kwietnia) o godz. 18 w Sali Kameralnej Opery Nova.
Wszystkie komentarze