Trasa Uniwersytecka w czerwcu
Trasę Uniwersytecką chcielibyśmy oddać do czerwca, czyli utrzymujemy się w zasadzie w terminie, ale przesuniętym o rok, bo gdyby nie perturbacje z tartakiem, w czerwcu 2018 r. już byśmy nią jeździli. Tam już nie ma bardzo dużo do wykonania, większość robót poza wiaduktem została zrobiona, teraz skupiamy się na jego przyczółkach. Trwa też budowa kanalizacji, gazownicy będą wchodzić. Czyli - robota wre.
LUKASZ ANTCZAK
LUKASZ ANTCZAK
Wszystkie komentarze
Ja mam inne pytanie: czy miasto do spółki z ZDMiKP wie, jak ma wyglądać komunikacja w Bydgoszczy za 5-10 lat? Czy prowadzi politykę komunikacyjną w oparciu o jakieś opracowanie przygotowane przez specjalistów od transportu miejskiego? Czy można się z takimi dokumentami zapoznać? Czy były prowadzone badania, jakie są oczekiwania mieszkańców odnośnie komunikacji miejskiej, nie tylko odnośnie zwiększenia częstotliwości kursowania autobusów co 10 min zamiast co 20 dla wybranej linii? W jaki sposób miasto chce wprowadzić ekologiczny transport do miasta - tylko poprzez zwolnienie z opłat dla elektrycznych samochodów, na które nikogo nie stać, czy planuje też inne środki? W jaki sposób jest planowane zintegrowanie transportu miejskiego z podmiejskim, do tego pomiędzy różnymi gałęziami (kolej, autobusy, tramwaje, samochody osobowe)? W jaki sposób miasto chce zachęcić Bydgoszczan i mieszkańców podmiejskich gmin do korzystania z komunikacji zbiorowej? Itp. itd. Mógłbym jeszcze mnożyć pytania, ale sprowadza się to do jednego: braku pomysłu na komunikację w Bydgoszczy. Ale może się mylę i pomysł jest, tylko schowany głęboko w szafie... Tymczasem inne, nawet mniejsze miasta (np. Stargard) wdrażają różne rozwiązania: darmowa komunikacja, węzły przesiadkowe, czasowe bilety itp. Poza tym z ostatniego przetargu Urzędu Całbeckiego wynika, że Toruń jako kolejne miasto przymierza się do wprowadzenia kolei aglomeracyjnej. A w Bydgoszczy cisza, jak makiem zasiał...