Nie znoszę w Bydgoszczy tego, że...
Wymieniane przez Was wady miasta najczęściej dotyczą komunikacji. W naszej ankiecie poskarżyliście się na korki, brak dostępu do autostrad i dobrego skomunikowania z szybkimi drogami, ogromną liczbę gruntówek, brak koordynacji inwestycji drogowych, brak pełnej obwodnicy miasta, "porządnych dróg wyjazdowych", zdewastowane chodniki utrudniające życie osobom starszym, niepełnosprawnym. Skarżycie się na brak wystarczającej liczby parkingów w mieście.
Na liście pojawia się też brak miejsc w przedszkolach, żłobkach, słabe uczelnie wyższe niewystarczająca liczba dużych imprez kulturalnych, bałagan przestrzenny i niedopracowana estetyka. "Brak konsekwencji we wprowadzaniu ładu przestrzennego, władza gminy zbyt lekką ręką pozbywa się terenów gminnych, co prowadzi do zanikania "życia" na ulicach" - tłumaczy jeden z czytelników.
Narzekacie też na brak przebicia Bydgoszczy, zarówno, jeśli chodzi o promocję, ważne wydarzenia kulturalne, jak i o politykę. Przedstawicielom samorządu i jak i naszym reprezentantom w rządzie zarzucacie "brak przebojowości". Wielu z Was czuje, że Bydgoszcz jest marginalizowana. Niektórzy wspominają o zbyt niskich płacach, szczególnie dla młodych pracowników oraz, że chcieliby, by miasto jeszcze bardziej zwróciło się do rzeki. Apelujecie o miejskie plaże, więcej wypożyczalni rowerów wodnych i kajaków.
Bardzo często narzekacie na powietrze i wymieniacie smog jako największą wadę miasta.
Wszystkie komentarze