Radny miasta Bydgoszczy został w marcu 2016 powołany do rady nadzorczej Centrum Bankowo-Finansowego Nowy Świat, spółki która w imieniu MON administruje np. budynkiem po dawnym KC PZPR w Warszawie. Dochód z funkcji w CBF Nowy Świat - 49,3 tys. Dieta radnego natomiast to 28,9 tys. zł.
Szef klubu radnych PiS został w sierpniu 2016 roku wiceprezesem spółki Enea Pomiary. Do kwietnia 2017 świadczył usługi doradcze (139,4 tys. zł brutto). Potem przeszedł na kontrakt menedżerski (140 tys. brutto). Jak sam mówi - Na rękę zarabiam 11 tys. złotych, czyli mniej niż szefowie spółek komunalnych.
Dieta radnego jest pięciokrotnie niższa.
Radny PiS zatrudniony został w Polskiej Spółce Gazownictwa. Zgromadził 76 tys. zł oszczędności. W 2017 roku jego dochód z tytułu zatrudnienia - 102 tys. Dieta radnego - 21,3 tys.
Obecnie dyrektor bydgoskiego oddziału państwowej spółki Totalizator Sportowy. Będzie miał trudny orzech do zgryzienie przy wyborze: Ubiegłoroczne z umowy o pracę - 164,6 tys., dieta radnego - 27,3 tys. zł.
Nie wiadomo jeszcze, czy i on zostanie postawiony przed wyborem "Biznes czy Polska", bo pełni funkcję w ciale nadzorczym państwowej spółki. Jest przewodniczącym rady nadzorczej Radia PiK i osiągnął z tego tytułu w ub. roku dochód 42,4 tys.
Pozostali radni PiS nie będą musieli, na razie, wybierać. Poza dietą radnego mają inne dochody, nie zarabiając w spółkach Skarbu Państwa: Paweł Bokiej - dyrektor biura poselskiego Łukasza Schreibera; Krystian Frelichowski - pedagog; Jan Gaul - pracownik Urzędu Miasta, Andrzej Młyński - emeryt dorabia jako pracownik obsługi w Filharmonii Pomorskiej; Stefan Pastuszewski - emeryt, Szymon Róg - pracownik biura europosła Kosmy Złotowskiego; Grażyna Szabelska - wykładowca akademicki.
Taki sam wybór stanie przed radnymi wojewódzkimi wybranymi z listy PiS. Andrzej Walkowiak (Porozumienie) od czerwca 2016 r. jest prezesem państwowej Fabryki Obrabiarek do Drewna w Bydgoszczy. W rok zarobił ponad 212 tys. zł (17,7 tys. zł miesięcznie). - Fabrykę przyjąłem w stanie bardzo złym i mam tu do wykonania misję. - mówi Walkowiak.
Z wykształcenia geograf, do sejmiku przychodził jako marszałkowski urzędnik bez majątku i z pożyczką na głowie. Zasiada w radzie nadzorczej spółki TDM Arrtrans z Łodzi, należącej do państwowego Elewarru, gdzie w 2017 r. zarobił 40,7 tys. zł (3,4 tys. zł miesięcznie). - Ja nie pracuję w spółce skarbu państwa. Z wypowiedzi prezesa rozumiem, że raczej chodzi o kadrę zarządzającą. Konkrety pewnie poznamy w tym tygodniu - mówi Krzemkowski.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze