Jakie zioła uprawiać na balkonie? Radzi botanik Krystyna Stepczyńska-Szymczak:
Na pewno różne rodzaje tymianku: pospolity, cytrynowy, kulisty, macierzankę piaskową. Świetnie trzyma się w balkonowych skrzynkach czy dużych donicach i nawet jak przemarznie zimą, to na wiosnę wybije znowu. Zimą zostawiamy skrzynki i donice na balkonie, ale przed mrozami porządnie opatulamy je włókniną, żeby mróz nie ściął ziemi na kamień. Tymianek ma dużo olejków eterycznych, nadaje zapach zapiekankom, potrawom śródziemnomorskim. A herbatka z tymianku pomaga na przeziębienie.
Polecam też cząber - dodaje się go do wszystkiego, co ma być pikantne, egzotyczne. Gdy zmieszany go z białym pieprzem i liśćmi rozmarynu, będziemy mieli białą czubrycę, jeśli z zielonym ziołami - zieloną, a gdy z papryką i czosnkiem - czerwoną. To najbardziej popularna bałkańska przyprawa, doskonała do sosów pomidorowych, gulaszów, grillowanego mięsa. Poprawia trawienie i krążenie.
Dobrze mieć również pietruszkę i miętę (roślina wieloletnia). Polecam nadwodną, pieprzową i zieloną, bo są najbardziej mrozoodporne i po zimie znowu odrastają. Czekoladowa, imbirowa, dwukolorowa - są mniej odporne. Mięta ma m.in. właściwości przeciwbakteryjne, uspokajające, dodawana do lemoniad i koktajli świetnie orzeźwia. Smakuje i w deserach, i w sosach do mięs.
Przyda się nam też kolendra (jednoroczna), bez której nie obędzie się żadna azjatycka potrawa. A jeśli dopuścimy do kwitnienia, to możemy wykorzystać owoce - zmiażdżone w moździerzu mają trochę musztardowy smak. Liście kolendry je się na surowo, tak jak natkę pietruszki, a nasiona dodaje do sosów, zup, potrawek, majonezów.
Wszystkie komentarze