Gault&Millau. Jak czytać?
Wydawcy przewodnika, nazywanego w branży 'wnukiem' Michelin, odwiedzają europejskie metropolie, jak i lokale w mniejszych miastach. W polskiej edycji znalazła się Bydgoszcz. Nikt nie mógł się spodziewać recenzji w przewodniku, bo żadna restauracja nie jest informowana o odwiedzinach krytyka. Ci nie są znanymi krytykami, ich twarzy nie skojarzy kelner. Przychodzą, kiedy chcą i wybierają z menu dowolne dania. Restauracja nie ma szansy się przygotować i poczęstować specjałami, których nie ma w menu. Nie może też sama zaprosić recenzenta do lokalu, to karane. Jeżeli zdobędzie wystarczającą liczbę punktów, znajdzie się w przewodniku. Jeśli wypadnie słabo, nie zostanie opisana - Gault&Millau nie publikuje negatywnych opinii.
Zamiast znanych z przewodnika Michelin gwiazdek, recenzenci Gault&Millau przyznają restauracjom czapki kucharskie. Oceniają w skali od 1 do 20. Punkty przyznawane są na podstawie jakości produktów, smaku, wyglądu oraz sposobu podania jedzenia. Można doliczyć się aż stu aspektów, według których opisywany jest lokal. Istotne są: obsługa, wystrój, atmosfera w restauracji. Pod uwagę brane są takie szczegóły, jak sposób powitania gościa, pomoc przy wybraniu dania, ale też, czy w okolicy jest gdzie zaparkować samochód. Na tej podstawie lokalom przyznawane są wyróżnienia: 20-19 punktów to pięć czapek, 18-17 - cztery, 16-15 - trzy, 14-13 - to dwie czapki, 12-11 punktów oznacza jedną czapkę. Lokale z 10 punktami nie dostają żadnej czapki, ale ich recenzja jest umieszczana w przewodniku.
Wszystkie komentarze