arch. prywatne
Angelika Makowska: Poprawiam koronę i zasuwam dalej!
Angelika Makowska,
właścicielka sklepo-kawiarni z oryginalnymi belgijskimi pralinami Bą Bą
Z wykształcenia polonista, nauczyciel wychowania przedszkolnego z terapią dziecka, filmoznawca. Zanim podjęłam decyzję o własnej działalności ponad 10 lat szukałam idealnej pracy dla siebie. Byłam księgarzem, pracownikiem biurowym, pracowałam w korporacjach, w szkole. Od ponad trzech lat mam Bą Bą, gdzie spełniam się zawodowo i mentalnie (śmiech). Dlaczego podjęłam decyzję o założeniu własnego biznesu? Bo zawsze chciałam być sobą. To podstawowa wartość w biznesie. Bycie spójnym z tym, co się robi, z wartościami, którym się hołduje, które chce się przekazywać dalej. Cieszy mnie wpływ, jaki mam na kierunek firmy, kiedy widzę efekty podjętych decyzji i działań. Jestem perfekcjonistką, nie lubię drogi na skróty. Własna działalność wyzwala kreatywność, nieustanną chęć zadowolenia klienta, dbania o relacje, uczy autentycznego słuchania, zrozumienia człowieka po drugiej stronie.
To szansa współdziałania, możliwość dobierania partnerów biznesowych, z którymi łączy nas podobny sposób patrzenia, rozumienia biznesu.
Oczywiście, nie zawsze jest różowo. Są chwile zwątpienia, momenty trudne, kiedy trzeba zapłacić podatek, faktury, ZUS, a ty akurat miałaś gorszy miesiąc i wiesz, że nie starczy na wypłacenie sobie pieniędzy, nagrodzenia się za ciężko przepracowany miesiąc. Starasz się bardziej, uczysz się, że porażki można zamienić w sukces. Pokora to wielki nauczyciel. Ale czy myślisz wtedy o powrocie na etat? Nigdy! Poprawiasz koronę i zasuwasz dalej.
Wszystkie komentarze