Frania
45-letni egzemplarz kultowej już Frani. Ten prezentowany w muzeum nadal działa i jest w doskonałym stanie. Śmiało możemy powiedzieć, że to najpopularniejsza polska pralka. Najciekawsze historie wiążą się z niezwykłą pomysłowością Polaków, którzy w trudnych czasach wykorzystywali ją do najróżniejszych celów: silniki od Frani trafiły na przykład do kosiarek, a samo urządzenie służyło m. in. do robienia masła, kremów, ciasta na makaron czy gofry, pędzono w nim bimber. Zdarzało się, że mieszano w nich bigos, ale też farby a nawet... beton. Dzięki wirowemu ruchowi ciepłej wody można też było domowym sposobem rehabilitować złamane czy skręcone kończyny.
Wszystkie komentarze