- W tutejszych sądach pracowałem przez 45 lat. Różnie to się układało, przeszliśmy różne czasy. To nie mieści się w głowie, by minister Ziobro demontował sądy w sposób całkowity. Układ i organizacja sądów nie była nigdy tak tragiczna. Obawy są. Ale jest również nadzieja, by nasze wspólne działania odwróciły to, co się obecnie dzieje.
- Jestem tutaj, ponieważ jestem młodym człowiekiem, który chce wiązać z tym krajem swoją przyszłość. Dlatego chcę czuć, że sądownictwo w moim kraju jest sprawiedliwe, że jestem traktowany równo, niezależnie chociażby od moich poglądów politycznych. A uważam, że kroki, które podjęła aktualna władza, są bardzo niebezpieczne i mogą doprowadzić do tego, że ta równowaga będzie zachwiana.
- To ustawa o zniesieniu sądów. Jest do kitu i do kosza. Znajdujemy się przy próbie okupacji państwa polskiego. Mieliśmy już okupację hitlerowską i komunistyczną. Ale możliwa jest też okupacja wewnętrzna. Pomyślmy o Kubie. Już Miłosz pisał o zniewolonym umyśle. Nie dajmy się zniewolić! Padło, że tutaj jest dużo młodzieży. Moim zdaniem jest tutaj sama młodzież, oprócz króla Kazimierza i mnie.
- Czy Polska jest krajem idealnym, a polski wymiar sprawiedliwości jest bezbłędny? Otóż nie. Polska potrzebuje reform, także w sądownictwie. Ale do tego trzeba zaangażować prof. Gersdorf, prof. Rzeplińskiego i prof. Strzembosza. A teraz oni są opluwani na polityczne zamówienie Jacka Kurskiego. 28 lat od upadku komunizmu pozwoliło budować Polskę, o jakiej zawsze chcieliśmy stanowić. Mamy wolne sądy, wolne media i podmiotowość. Atak na sądy to atak na wszystkie wartości. To atak na nasze europejskie wartości, na prawo do sprawiedliwych sądów.
- Nad Sądem Najwyższym nie stoi ani prezydent Rzeczpospolitej, ani premier, ani prezes ważnej partii. Sąd jest niezależny i niezawisły. Jestem przerażony, czytając na pasku publicznej telewizji, że organizujemy się do "puczu". Nie! My się przygotowujemy do obrony samorządności, obrony demonstracji i konstytucji!
- Boję się, że w ciągu kilku dni możemy obudzić się w kraju, gdzie prawa człowieka będą nic nieznaczącymi ornamentami. Obudzimy się w kraju, w którym jak w latach 50. o konstytucji mówiono, że jest dobra, ale nieużywana. Przekazanie całej władzy jednostce musi prowadzić do ograniczenia praw człowieka.
- Teraz mamy w Polsce jeszcze wolne media. Ale kiedy położą swoją brudną łapę na sądach, wezmą się za nie. Czy chcecie oglądać tylko TVP Info i "Wiadomości"? Ja nie chcę. Dlatego musimy tu przychodzić.
- Kiedy jechałam tu, mąż powiedział mi, że sytuacja przypomina mu "Titanica". Jak tonął, to niektórzy jeszcze tańczyli. Z niektórymi Polakami jest podobnie. Chodzą ulicą, uśmiechają się, nie wiedzą, co się dzieje. A sytuacja robi się coraz bardziej dramatyczna. Powtarza się nam, że reforma sądownictwa jest w naszym interesie, bo broni naszych interesów. Nieprawda. Ona broni słabej władzy. A tylko taka szuka narzędzi, których może użyć przeciw społeczeństwu w formie represji.
- Wolność jest moim prawem. Szczególnie cenię sobie wolne sądy i wolność mediów. Musimy codziennie patrzeć politykom na ręce. W szczególności tym, którzy są przy władzy i tym, na których głosowaliśmy.
- Przypominam wszystkim młodym ludziom, że spotykamy się na godzinę. W Warszawie ludzie koczują od rana do późnych godzin nocnych. To nie wstyd tutaj przyjść, to duma. Dumni są wasi rodzice, wasi dziadkowie, kiedyś dumna będzie z was historia. Sam edukuję młodych ludzi i staram się wyjaśniać, jakie prawa im się zabiera.
- Znowu nam przyszło walczyć o wolność. My, tu w Bydgoszczy, wiemy, co to znaczy walczyć o wolność. Panie marszałku Sejmu, panie marszałku Senatu, a nade wszystko, panie prezydencie. My, tu w Bydgoszczy, zgromadzeni przed pomnikiem naszego założyciela Kazimierza Wielkiego prosimy: trzy razy weto wobec ustaw, które miałyby podporządkować sądy i obalić w Polsce demokrację!
- Żadnego sędziego nie znam osobiście. Połowa ludzi z tego budynku przed nami wychodzi niezadowolona. Ale to jedyna instytucja, która pozwala nam zmierzyć się z państwem. Od momentu, gdy to politycy partii rządzącej będą decydować o tym, kto jest sędzią, tracimy zaufanie do sądów. Zwyciężymy najpóźniej za dwa lata, gdy będą wybory.
- Ich media mówią, że jesteście najgorsi. To "Niezależna" i "Gazeta Polska". Znacie SKOK-i? Największa afera III RP i senator Bierecki. Znacie wpolityce.pl? To oni. W kolejnym kroku będą chcieli sobie podporządkować media i prać mózgi.
- Wtedy na strajku odwiedził mnie syn. Dziś jestem z wnukiem. Dlaczego tu jestem? Nie wierzę w żadne słowo pana Kaczyńskiego i pana Dudy.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze