Kolorystyka roweru miejskiego
- Miał być jaskrawozielony - mówi Jastrzębska-Puzowska. - A nam zależało, by był elegancki, jak nasze miasto. I pasował do różnych jego fragmentów. Udało się wynegocjować zmianę kolorystyki na granatową.
To był jeden z pierwszych projektów, przy którym rada interweniowała. Sukces uważa za połowiczny. - Chcieliśmy też, by koszyki były ciemne, nie białe, bo takie się szybko pobrudzą - mówią członkowie rady. To się jednak nie udało.
Marek Iwiński, plastyk miasta, zapowiada jednak, że zniszczone rowery, które będą wymieniane na nowe, będą miały już inną kolorystykę granatowo-czarno-srebrną. Taką, jakiej rada chciała od początku.
TYMON MARKOWSKI
Wszystkie komentarze