Dziesiątkę otwiera Szczecin, gdzie liczba mieszkańców od 2002 roku zmalała o prawie 10 tysięcy.
Młodzi opolanie emigrują do większych miast. Ich liczba zmalała ze 129,3 tys. do 118,9 tys.
Liczba mieszkańców od 2002 roku zmalała z 229 tys. do 215,6 tysięcy.
W 2002 roku Kielce miały ponad 210 tysięcy mieszkańców. W tej chwili liczba ta jest już niższa niż 200 tysięcy, a tendencja ma się utrzymać.
Liczba mieszkańców zmalała o prawie 20 tysięcy. Dla porównania - drugie wielkie miasto w kujawsko-pomorskim - Toruń - także straciło, chociaż dużo mniej, bo tylko 8 tysięcy.
W stolicy województwa lubelskiego liczba mieszkańców od 2002 roku spadła z 358,3 tys. do 340,7 tys. Tendencja będzie postępować.
Szybko wyludnia się także Sosnowiec, liczba ludności od 2002 roku spadła tam o ponad 20 tysięcy. Podobne wyniki notują także Częstochowa, Bytom czy Gliwice. Jako główną przyczynę wskazać można niski wskaźnik urodzeń oraz emigrację do większych polskich miast.
Na przestrzeni ostatnich czternastu lat liczba ludności w Katowicach spadła o ponad 30 tysięcy. Spory wpływ na to może mieć starzenie się mieszkańców. W 2050 roku Katowice mogą mieć już jedynie nieco powyżej 200 tys. mieszkańców.
W 2002 roku Poznań miał 577 tys. mieszkańców, a rok temu było ich już tylko 541 tys. GUS przewiduje, że do 2050 roku liczba ta spadnie nawet do 400 tys. mieszkańców. Jednym z powodów jest przenoszenie się mieszkańców do domków na przedmieściach i w pobliskich miejscowościach stolicy Wielkopolski.
Jak podaje portal fly4free, jeszcze u progu lat 90. Łódź miała ponad 800 tys. mieszkańców. W tej chwili liczba ta jest niższa niż 700 tysięcy. Jednym z najważniejszych powodów jest na pewno słaby rynek pracy i masowe wyjazdy młodych mieszkańców do innych ośrodków.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze