Fot. Krzysztof Karolczyk / Agencja Wyborcza.pl
Świniobicie z dancingiem
Jak jadali mieszkańcy Bydgoszczy z przełomu XIX i XX wieku? - Przede wszystkim bardzo tłusto - przekonują Derkowska-Kostkowska i Wysocka.
I opowiadają historie hucznych świniobić w mieście. - Znalazłyśmy reklamy m.in. Wincentego Kujawskiego, właściciela ogródka przy Fordońskiej 1, który w 1938 r. zapraszał na świniobicie połączone z dancingiem - mówi Wysocka. - Podobne imprezy w międzywojniu odbywały się w wielu lokalach, m.in. u Patzera przy św. Trójcy, w restauracji Adalberta Twardowskiego przy ul. Długiej 56, w Kasynie Cywilnym przy Gdańskiej 20. Wieprzobicia odbywały się cyklicznie. Najpierw jesienią, potem w karnawale. Część restauracji, nawet jeśli nie chwaliła się publicznie umiejętnościami swojego rzeźnika, to reklamowała w prasie własnego wyrobu świeże kiełbasy, kiszki, nóżki wieprzowe.
Wszystkie komentarze