Bydgoszcz ma się uśmiechać
Koniec ze smutkiem - ogłosiły władze miasta tuż przed 11 listopada 2008 roku. - Charakter Święta Niepodległości się zmienia. 11 listopada powinniśmy się cieszyć, a nie smucić i zamartwiać. Przecież to rocznica radosnego święta - tłumaczył ówczesny prezydent Konstanty Dombrowicz. Obchody zaczęły się jednak klasycznie od mszy w intencji Ojczyzny. Potem było już radośnie. Była flaga narodowa mająca aż 100 m długości. Radosna muzyka, a wśród paradujących bydgoszczan pojawił się również marszałek Józef Piłsudski. Przebrany za niego aktor już Starym Rynku ogłosił, że Polska jest niepodległa.
Koniec ze smutkiem - ogłosiły władze miasta tuż przed 11 listopada 2008 roku. - Charakter Święta Niepodległości się zmienia. 11 listopada powinniśmy się cieszyć, a nie smucić i zamartwiać. Przecież to rocznica radosnego święta - tłumaczył ówczesny prezydent Konstanty Dombrowicz.
Obchody zaczęły się jednak klasycznie od mszy w intencji Ojczyzny. Potem było już radośnie. Była flaga narodowa mająca aż 100 m długości. Radosna muzyka, a wśród paradujących bydgoszczan pojawił się również marszałek Józef Piłsudski. Przebrany za niego aktor już Starym Rynku ogłosił, że Polska jest niepodległa.
Wszystkie komentarze