Region ciągnie się w ogonie. Ogólnopolski raport o innowacyjności

- Chcieliśmy pokazać potencjał innowacyjności tkwiący w poszczególnych regionach. Województwa zostały ocenione w poszczególnych wskaźnikach, od jednego do stu. Najwyższa nota została przypisana województwu, które ma najlepszy wynik w poszczególnej kategorii. - mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millenium. Sześć wskaźników tworzących potencjał innowacyjności to: wydajność pracy, stopa tzw. wartości dodanej, wydatki na badania i rozwój (B+R), edukacja policealna, liczba pracujących w obszarze badań i rozwoju oraz liczba wydanych patentów.

Pierwsze miejsce w stworzonym rankingu przypadło woj. mazowieckiemu (95,9 pkt). Uzyskało najwyższe wyniki pod względem wydajności pracy, wydatków na B+R, liczby osób pracujących w B+R oraz liczby wydanych patentów, co zawdzięcza głównie danym z Warszawy. Przyczyn tak dużego potencjału tego województwa łatwo poszukać w najwyższym w Polsce Produkcie Krajowym Brutto (PKB), umiejscowieniu central przedsiębiorstw w Warszawie oraz dużej aktywności akademickiej (drugi ośrodek akademicki w Polsce zaraz po województwie małopolskim).

Mazowieckie, Małopolskie, Dolnośląskie i Pomorskie - to czterech liderów, regiony o największym potencjale innowacyjności. Po woj. mazowieckim kolejne lokaty zajęły: małopolskie (81,7 pkt), dolnośląskie (77,8 pkt) i pomorskie (75,2 pkt). Tylko one we wszystkich wskaźnikach osiągnęły wyniki wyższe od średniej dla całej Polski. (69,9 pkt). Główne ośrodki miejskie i akademickie skupiają najwięcej możliwości dla nowoczesnej gospodarki. Za tą czwórką znajdują się Łódzkie, Wielkopolska i Śląsk.

Wysokie miejsce zajmują woj. lubelskie (ósme) i podkarpackie (dziewiąte). Niski Produkt Krajowy Brutto na mieszkańca nie idzie w parze z brakiem innowacyjności. - Potencjał innowacyjny to nie tylko bieżąca sytuacja gospodarcza, ale przede wszystkim knowhow, zasoby i procesy, które tworzą środowisko sprzyjające zmianom na lepsze - tłumaczy Grzegorz Maliszewski. Podkarpackie charakteryzuje mocny nacisk na badania i rozwój. Województwo zajęło 3. miejsce (po mazowieckim i pomorskim) w obszarze wydatków na "Badania i Rozwój" i 4. miejsce pod względem liczby osób zatrudnionych w tym segmencie. Lubelskie ma wielki potencjał edukacyjny oraz najwyższą w Polsce stopę wartości dodanej.

Nasze województwo zajmuje lokatę czwartą od końca w raporcie sporządzonym przez Bank Millenium. Za nami jest tylko Świętokrzyskie, Lubuskie i Warmińsko-Mazurskie. Wynik naszego regionu to 48,6 pkt - znacznie poniżej krajowej średniej. To fatalna wiadomość na przyszłość, bo innowacyjność jest jednym z najważniejszych motorów współczesnego rozwoju. Według autorów raportu ''niewykorzystany'' jak dotąd potencjał regionu to m.in. trzy parki naukowo-technologiczne oraz jeden z najwyższych wśród województw odsetek firm z dostępem do internetu.  Są oczywiście jaskółki nadziei, np. współpraca między Pesą a UTP. - Potencjał regionu jest ogromny. Chcąc odpowiednio go wykorzystać, Kujawy będą musiały nadal rozwijać sektory, w których się specjalizują: kolejowy, chemiczny, drzewno-papierniczy czy spożywczy. Przykładowym programem rozwijającym przemysł kolejowy jest projekt ''Lukstorpeda 2.0''.

Nieźle wypada Kujawsko-Pomorskie w ocenie wydajności pracy (liczona jest jako przychód wygenerowany przez jednego zatrudnionego w mln zł), jednym z sześciu wskaźników wg których powstał raport. Ocena 70,3 plasuje nas na 8. miejscu w Polsce. Najlepsze są Pomorskie i Mazowieckie - po 100. Jesteśmy więc pracowici i to jeden z naszych atutów.

Stopa wartości dodanej - czyli relacja wartości dodanej do przychodów jest najwyższa w województwie lubelskim, a najniższa w lubuskim. Kujawsko-Pomorskie także wlecze się w ogonie tego wskaźnika. Jest dopiero trzecie od końca, przed woj. lubuskim i podlaskim

Autorzy raportu poziom wydatków na badania i rozwój wiążą z lokalizacją ośrodków akademickich i firm z kapitałem zagranicznym, które w dużym stopniu transferują innowacje (na czele województwo mazowieckie i pomorskie) oraz z inwestycjami w badania i rozwój w specyficznej branży (lotnicza w województwie podkarpackim). Kujawsko-Pomorskie znowu bardzo słabo wygląda - 35,5 pkt. Niżej ocenione zostały tylko woj. zachodnio-pomorskie i warmińsko-mazurskie.

Liczba studentów i osób pracujących dla branży ''Badania+Rozwój'' jest najwyższa w województwie małopolskim, mazowieckim i dolnośląskim. Akademicki potencjał Kujawsko-Pomorskiego jest oparty oczywiście na uczelniach z Torunia i Bydgoszczy. Plasuje nas w środku krajowej stawki - na 9. miejscu.

Ten wskaźnik zawarty w raporcie oraz liczba wydanych patentów ukazuje w bezpośredni sposób ''innowacyjną siłę'' regionu. Kujawsko-Pomorskie znowu słabo wypada. Jest czwarte od końca w Polsce w liczbie patentów (tylko przed podlaskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim) oraz dziesiąte (ex aequo z w kraju biorąc pod uwagę pracowników zatrudnionych w ''badaniach i rozwoju''.