Więcej
    Komentarze
    Najważniejsze to przestrzegać przepisy BHP na kolei.
    @flaki_w_mozgu Najważniejszy jest SMOLEŃSK! </sarkazm>
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ok, a co to jest fejm?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Najlepiej pieprzyć,mało solić bo sól w nadmiarze jest szkodliwa.Aha,pamiętać,że gość w krawacie mniej awanturujący bywa.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    A jeszcze bardziej najważniejsze, to być miłym dla ludzi. Tylko twardą dupę trzeba mieć.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    1. Jakie priorytety mają młodzi? Takie, jakie mogą mieć będąc odpowiedzialnymi za pierdoły i niemającymi na barkach żadnego ciężaru poza tornistrem. Jeżeli dzieci od małego mają żarcie podtykane pod sam nos, wszystko załatwi mama, tata, to nie należy się spodziewać, że będą mieli inne priorytety niż realizacja fizycznych przyjemności. 2. "Moim zdaniem jest inaczej, wielu nastolatków ma problemy rodzinne, (...) gdzie rodzice nie chcą dziecka albo są alkoholikami." Nie, nie jest ani trochę inaczej. Problemy nastolatków są błahe, ale z natury delikatne, i dlatego ich rozwiązywaniem zajmują się specjaliści. To, że na świecie "zaczyna robić się coraz więcej skrajnych przykładów (...)" nie znaczy, że jest inaczej, bo te skrajne przykłady to margines. Nadal przytłaczająca większość nastolatków żyje w dobrobycie, o jakim jakiekolwiek pokolenie wcześniej mogło tylko pomarzyć. Niech kolega licealista, który twierdzi że "jest inaczej" zauważy, że mamy najdłuższy czas pokoju w historii, najwyższy poziom technologiczny i najwyższy poziom życia, a do tego jeszcze żyjemy w jednym bogatszych krajów świata. Naprawdę, to, że w co dwudziestej rodzinie w kraju któreś z rodziców ma problem z alkoholem jest błahostką przy tym, że za naszą wschodnią granicą wielokrotnie rodziny nie mają co jeść. Nastolatki miały problemy zawsze i zawsze będą je miały, ani mniejsze, ani większe. 3. "Co jest powodem agresji u młodych? Toksyczne środowisko i złe wzorce. (...)" To ciekawe, bo roczniki 1925-1945 miały charaktery kształtowane przez wojnę i następującą po niej ruinę i biedę, a jednak wyrośli na ludzi o znacznie większej klasie, niż następne pokolenia. Mieli o wiele bardziej toksyczne środowisko, że o wzorcach nie wspomnę. Jedyne czego brakuje młodym, a co rodzi ich agresję, to brak nieuchronności kary, która może ich spotkać. 4. "Zazwyczaj spotykają się z brakiem zrozumienia" Tak, zazwyczaj młody osobnik nie ma specjalnie ochoty zrozumieć, tylko chce narzucić swój punkt widzenia, a brak zgody drugiej strony na to jest nazywany niechęcią drugiej strony do zrozumienia. 5. "To nie jest normalne, że osoba jest agresywna, że nie ma ani trochę radości." Rzecz w tym, że przeważnie osoba ma i radość, i agresję. To jest problem z ludźmi, nie tylko młodymi zresztą. Opisywany przez pana przypadek to mniejszość, a w przypadku większości, agresja jest zakodowana w naturze człowieka jako próba zwiększenia wpływu w stadzie itd. 6. "Nie ma złego towarzystwa... Mogę sama potwierdzić, że nie ma czegoś takiego." Zapraszam więc na warszawską Ochotę i Pragę, a także do Pruszkowa i Wołomina. Szybko się pani Agnieszka przekona, że chrzani głupoty. Z kim przystajesz takim się stajesz, a odstający gwóźdź trzeba albo dobić, albo wyrwać, takie są fakty. 7. "(...) żeby po ich śmierci ktoś doszedł do wniosku, że bez tej osoby świat coś stracił." Marzyciel. Czy naprawdę autor tej wypowiedzi uważa, że dzisiejsza (i jakakolwiek inna) młodzież myśli o tym, co będzie za 70 lat? Jestem dziwnie przekonany, że ich perspektywy kończą się na kilku najbliższych latach, w najlepszym przypadku. 8. 5 i 6 slajd przedstawia ludzi, z których nic konkretnego już nie będzie, z tej drogi nie da się zawrócić. 9. "(...) zarobić je zawsze można" 80% Polaków o tym nie wie i klepie biedę w porównaniu do obywateli państw zachodnich. 10. "Młodzi chcą osiągnąć lepsze warunki życia (...), jednakże z powodu braku wiedzy (...)" Tu tchnęło we mnie nadzieję że ten gość ma olej w głowie. "Warto skupić się na wartości (...) bez potrzeby przejmowania się majątkiem." A tu czar prysł. Oto brakująca wiedza. Nie da się osiągnąć lepszych warunków życia nie zarabiając większej ilości kasy. To nie ten świat panie kolego. Tutaj poziom życia kupuje się za pieniądze.
    11. "Moim wzorem jest Krzysztof Cybul (...)" Świetny wzór. Koleś, który specjalizuje się w MLM, na który czas marnują setki tysięcy ludzi, by dać zarobić garstce na samej górze. Oświecę pana, FM Group, na którym dorobił się pan Cybul, to właśnie firma operująca multi level marketing. Metoda ta znana jest powszechnie na całym świecie jako idealny sposób na wyzyskiwanie niższych warstw "drzewka", i o ile nie jest założycielem lub jednym z pierwszych "poziomów", żaden poważny człowiek się w to nie bawi. Krótko mówiąc, na pana Cybula za darmo pracują setki ludzi w niższych "warstwach". Jeżeli autor wypowiedzi ma takie autorytety, to boję się przyszłości.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0