Projekt budżetu miasta na rok 1936/37 jest powodem do dużego tekstu zamieszczonego w ''Dzienniku Bydgoskim''. Nam najciekawsza wydaje się rubryka - inwestycje. W dziedzinie komunikacji miasto przewiduje za 120 tys. zł zakupić cztery autobusy dla uruchomienia linii Szwederowo, Zimne Wody i do ul. Gdańskiej, gdzie ma powstać nowe osiedle. Pieniądze przekazane też będą na przedłużenie linii tramwajowej na Bielawki.
Tak dalej być nie może - piszą mieszkańcy Miedzynia, który w 1936 r. było ledwie przedmieściem Bydgoszczy. Chodzi o fundusze na nowy gmach szkoły. Dzieci uczą się w barakach, które nie mieszczą już uczniów. ''Dziennik Bydgoski'' zwraca też uwagę na małą liczbę ustępów szkolnych. Na 197 dziewcząt są tylko dwa, a na 218 chłopców - trzy.
Przekonał się o tym znany bydgoski włamywacz Alfred Reich. Po raz kolejny stanął przed sądem, tym razem za włamanie do składu jubilerskiego Grawendera przy ul. Dworcowej. Po ogłoszeniu wyroku skazującego go na 1,5 roku pozbawienia wolności Reich bardzo szybko za obrazę sądu dostał dodatkową karę czterech miesięcy aresztu. Co powiedział? ?Psia krew, za nic zostanie człowiek ukarany?.
Gołębie, kury i króliki. Oto z czego słynie nasze miasto. Skąd taki wniosek? Dziennikarz ''Dziennika Bydgoskiego'' wysnuł go z pokazu zwierząt domowych zorganizowanego przez Związek Polskich Hodowców w Bydgoszczy. W sali dawnego teatru letniego w ogrodzie Patzera (przy ul. św. Trójcy) można było obejrzeć 200 gołębi, 156 królików, 32 kury, 6 kóz i 27 psów rasowych. Podziwiano także koty i ... bobra błotnego. Otwarcia wystawy dokonał prezydent Leon Barciszewski. Przybyli goście mogli kosztować potraw z... królika.
Niecodzienną historię oszusta podającego się za dentystę opisuje ''Kurjer Bydgoski''. Udający stomatologa 28-letni Władysław Muszyński przyjmował w zakładzie przy ul. Długiej. Szyld ''Laboratorjum techniczno-dentystyczne'' przyciągnął chętnych. ''Dentysta'' najchętniej przyjmował pacjentów ze złotymi zębami, które wyjmował pod pretekstem przeróbki. Zaraz potem sprzedawał je u jubilera. W końcu wpadł, a wściekli bezzębni pacjenci pobili fałszywego doktora i taksówką odwieźli go na posterunek.
Sensacyjny reportaż ''Dziennika Bydgoskiego''. Gazeta prowadzi śledztwo dziennikarskie, którego autor sugeruje, że pod Bydgoszczy kryje się miasto grobowców i ganków. Według legendy wejście do podziemnego miasta znajduje się w starym zamczysku pod Myślęcinkiem. Tunel wiedzieć aż do kościoła Klarysek, a potem przechodzi pod korytem Brdy. Ile w tym prawdy? Nie wiadomo.
Bydgoszcz liczy już ponad 130 tys. mieszkańców - informuje ''Dziennik Bydgoski''. To niezwykły wzrost, bo jeszcze rok wcześniej miasto liczyło 121 253 tys. mieszkańców. Przewagę mają kobiety, których jest aż 2 tys. więcej aniżeli mężczyzn.
9 konfiskat w ciągu 10 tygodni. Taki tytuł można zobaczyć w ''Dzienniku Bydgoskim''. Wszystko za sprawą Starosty Grodzkiego, który na podstawie prawa prasowego zajął kilka wydań gazety. Za powód wystarczyły pojedyncze zdania, które uznanie mogły zostać za antyrządowe.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze