Obraz szósty: Od euforii do depresji
Pierwsza autorska wystawa, 2011, galeria w Bournemouth. ? Bałem się, że nikt nie przyjdzie. Byłem w szoku, kiedy zobaczyłem ponad 200 osób.
SOAP maluje tyle, ile tylko może. Każdy obrazek jest sprzedawany na pniu. Kariera nabiera rozpędu. Maluje wielkie światowe gwiazdy, jak Rihanna, Ed Sheeran, Florence and the Machine. Piszą o nim magazyny, które o Polakach wspominają niezwykle rzadko: ?Vouge?, ?Rolling Stone?. Gości w najważniejszych stacjach telewizyjnych Wielkiej Brytanii, opowiada o Bydgoszczy, swojej sztuce, street arcie. Jest gwiazdą, ksywa SOAP wdziera się do pierwszej ligi artystów ulicy na Wyspach.
? Finansowo było nieźle, ale artystycznie czułem, że idę nie w tym kierunku. Zmęczył mnie układ, uczucie, że nie pracuję na siebie. Wolność to moje drugie imię. Czułem, że ją tracę. W 2013 roku wyszedłem z pracowni, zostawiłem w niej wszystko, 20 obrazów, sprzęt. Wsiadłem w samolot do Polski. Tak jak wyjechałem, tak wróciłem ? z jedną torbą.
Przez pół roku nie jest w stanie niczego namalować. Żyje z oszczędności. Nie ma pomysłu, co dalej. W Anglii słuch o nim zanika. Dla artysty oznacza to powolną śmierć.
Wszystkie komentarze