Polski Fiat 125p powstał w jednym egzemplarzu. - To taki specjalny prezent dla syna znajomej - wyjaśnia Wiesław Borzych prowadzący wraz z żoną pracownię. Szkoda, że nie trafił do masowej produkcji, bo niejeden fan PRL-owskiej motoryzacji chętnie postawiłby sobie coś takiego na półce.
Bożonarodzeniowe szopki to towar eksportowy do Włoch. - Włosi bardzo chętnie kupują takie miniaturowe szopki, bo jest to elementem ich tradycji - mówi Borzych. Niestety w Polsce tego rodzaju element świątecznego wystroju się nie przyjął.
Przed laty kilkadziesiąt modeli samolotów fruwających w chmurach z waty zamówiła niemiecka Lufthansa. Trzeba przyznać, że to bardzo oryginalny gadżet promocyjny.
W pracowni powstało wiele różnych wersji - raz marynarz klei model dużego żaglowca, innym razem montuje miniaturowy statek w butelce. Wiele tego typu butelek trafiło do rąk kolekcjonerów.
Produkt skierowany na polski rynek. Jak włożyć tak dużą monetę do tak małej butelki? - to jedna z tajemnic pracowni.
I to samo w wersji eksportowej - jako gadżet dla banków i instytucji finansowych.
Statek wykonany w całości z ości. Taka ciekawostka dla ichtiologów.
Gadżet reklamowy jednej z polskich firm zajmującej się sprzedażą owoców morza.
Prototyp nowej instalacji w butelce przedstawiający śluzy na kanale bydgoskim. To miejsce, w którym kręcono część zdjęć do serialu "Czterej pancerni i pies".
Model wykonany w żarówce z latarni morskiej to prezent, jaki otrzymują go latarnicy odchodzący na emeryturę.
Na koniec jeden z najnowszych modeli jaki został stworzony w pracowni - na zlecenie biura podróży - zawierający miniaturę najwyższego na świecie hotelu Burdż al-Arab, znajdującego się na sztucznej wyspie w Dubaju.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze