Telimena
ul. Fordońska 15
czynne: poniedziałek-niedziela 11-20
-To miłe, że zostaliśmy docenieni przez naszych gości-nie kryje radości Maria Kurek, kierowniczka restauracji.
Gdzie należy upatrywać przyczyn tego sukcesu?-Dobra, tradycyjna, zdrowa kuchnia, w której wszystko robimy od podstaw, elegancka oprawa i wystrój wnętrz, to wszystko przyciąga do nas-uważa Kurek.
? Odwiedza nas mnóstwo gości. W każdą niedzielę mamy zarezerwowanych sporo stolików. W weekendy odbywają się wesela i chrzciny. Ludzie później wracają, bo podobała im się kuchnia i obsługa ? dodaje Maciej Grzankowski, zastępca kierownika Telimeny.
Restauracja istnieje od 1991 r., wcześniej w tym miejscu funkcjonował bar Turystyczny. Swoje nowe oblicze zawdzięcza przebudowie, która zakończyła się wiosną tego roku.
Po przebudowie niezmienna pozostała tylko kuchnia, nad którą pieczę trzyma szefowa Małgorzata Wielgosz. W bogatym menu każdy znajdzie coś dla siebie, choćby schab w przyprawach z boczkiem, pierogi z mięsem z kaczki albo łososia czy dorsza w owocach.
Feniks
ul. Skarżyńskiego 7a
czynne: poniedziałek-czwartek 12-22, piątek-sobota 12-23
Restauracja działa od lutego 2008 r. Jej wnętrze nie bije przepychem, ale jest czysto i schludnie. Czym tak podbiła podniebienia fordoniaków?
-Myślę, że klienci docenili nas przede wszystkim dlatego, że wszystkie dania są przygotowywane na bieżąco. Nie ma mowy o odgrzewanych kotletach lub naleśnikach - mówi Marcin Szwabiński, właściciel Feniksa. -Poza tym każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Od kuchni polskiej, poprzez pizzę oraz świeże sałatki, na daniach orientalnych z curry i chilli kończąc.
Podobnego zdania są goście lokalu. - Jego największym atutem jest przemiła obsługa ? śmieje się Michał Lisicki. - A poważnie: można tutaj niedrogo i bardzo dobrze zjeść. Mi szczególnie smakuje pizza. Zawsze jest dobrze wypieczona i na chrupiącym cieście. Niezłe są też kebaby i zestawy obiadowe. Poza tym Feniks jak na Fordon to już naprawdę elegancki lokal.
- Dziękujemy za uznanie tym, którzy na nas głosowali - dodaje właściciel.
Pakman
ul. Szarych Szeregów 2
czynne: poniedziałek-niedziela 11-22
Istnieje zaledwie od lutego 2011 r., a już zdążył wyrobić sobie świetną markę. Prowadzi go Artur Jabłoński wraz z narzeczoną Martą. Właściciel jest związany z gastronomią od blisko 10 lat, pracował m.in. w restauracjach w Londynie i Dubaju. Po powrocie do Polski postanowił otworzyć lokal w miejscu, w którym jego rodzice prowadzili kiedyś bar.
? Istotna jest dla mnie jakość produktów i wykonania ? mówi Jabłoński. ? Surówki robimy sami, a sałatki zawsze na świeżo, na oczach klienta.
Skąd się wzięła nazwa lokalu? ? Pakman to w slangu młodzieżowym ?duży apetyt?. A nasze hasło reklamowe widoczne również na lokalu to ?Na mały i duży głód? ? wyjaśnia Jabłoński.
A co o barze myślą sami klienci? ? Bardzo lubię tu kebab i zapiekankę. Dużą zaletą jest też miła atmosfera i obsługa ? uważa Maciej Bąk. ? Bywam tu dość często. Najczęściej zamawiam kebab z frytkami i ananasem ? dodaje Iwona Grabowska.
Hity menu to Fryto-Kebab ?Riyadh? i Pak Kubki (np. talarki ziemniaczane z boczkiem, cebulą i mięsem).
Dalmacja
ul. Bielickiej 24a
czynne: poniedziałek-piątek 11-21, sobota-niedziela 12-21
- Klientów zdobyliśmy, gdy przez trzy lata działaliśmy w pawilonie przy ul. Brzozowej. Teraz mamy wyrobioną markę - mówi właściciel Dalmacji Piotr Rogowski.
Jego pracownicy zachwalają, że mięso, z którego robią kebab jest najlepsze w Bydgoszczy. - Nigdzie się takiego nie dostanie. Wołowinę sprowadzamy z Niemiec, a mięso z kurczaka też jest robione na specjalne zamówienie - mówi Dawid Synakiewicz.
Najchętniej kupowane potrawy to kebab i rollo. - Tutaj o niczym nie zapominają. Bułka jest przygotowana tak jak powinna, są też dobre proporcje między mięsem i dodatkami - zachwala Aleksander Kreczmer. - Moim zdaniem pizza jest jeszcze lepsza - dodaje Magdalena Kreczmer. - Jedzenie jest dobre, a jeszcze duży plus za to, że można swobodnie porozmawiać z obsługą - uważa Jacek Wysocki.
Tajemnicy pizzy pracownicy zdradzić nie chcą. - Przepis jest domowy, nie ma w nim jakichś specjalnych składników, ale kluczowe są proporcje - tłumaczy Synakiewicz.
ul. Boya-Żeleńskiego 25
czynne: poniedziałek-sobota 11.30-22, niedziela 14-22
- Mój kuzyn pracował w Niemczech w pizzerii Colorado. Po przyjeździe do Polski postanowił otworzyć tutaj ten lokal. Pomysł okazał się bardzo trafiony. Wkładam całe serce w prowadzenie rodzinnego interesu i cieszę się, że zostaliśmy docenieni przez naszych klientów - mówi Mariola Kowalczuk.
Lokal ma w swojej ofercie nie tylko pizzę. W menu można znaleźć kebab, zapiekanki, zestawy obiadowe i sałatki. - Jestem stałym klientem tej pizzerii już od dobrych kilku lat. W zależności od tego, na co mam apetyt, zazwyczaj wybieram pizzę lub kebab. Ceny nie są wygórowane, a ilość idzie tu w parze z jakością - zachwala Paweł Szczukowski.
Specjalnością zakładu jest Calzone, czyli pieróg z trzema składnikami dowolnie wybranymi przez klienta.
Colorado Pizza Express bierze również udział w życiu osiedla. Funduje pizzę na festynach, a dla dzieci przygotowuje konkursy plastyczne, w których główną nagrodą jest obiad dla całej rodziny.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze