Więcej
    Komentarze
    To "jak jadają bydgoskie vip-y", czy co proponują szefowie kuchni bydgoskich restauracji?
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Jeść można różne rzeczy, ale co to za vip-y, które parę lub paręnaście lat temu były zwykłymi ludźmi, a potem "prywatyzacje", układy, szwindle, kumple i tym podobne procesy, zjawiska i okoliczności, wyniosły ich na szczyty drabiny społecznej?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    W domu rodzinnym taki szef kuchni jadał zupę z papierka, a teraz po powrocie z włoskiego zmywaka stał sie genialnym kuchmistrzem i proponuje kulinarne wynalazki. Prawdziwej golonki taki nie potrafi zrobić, a o schabowym po myśliwsku z kluchami na parze to można zapomnieć. No chyba że były w markecie. Kto by takim czymś się zajmował. Teraz wszystko kupione w Lidlu i najważniejsze, wiącha świeżej Bazyli i Oregano i już jest trendy WIPOWSKIE KORYTO.
    @hens Sum afrykański z amebą, kopytko gazeli, coś tam z bawołu, osiołka, golonka z tapira, jeszcze parę udziwnień...,potem wizyta na SOR. To dopiero święta! Jest o czym opowiadać!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @kondorx Byłem kiedyś na pitzy z wnukami. Ciasto na spodzie przypalone, pod sosem pomidorowym surowe, papryka chrupiaca, kiełbasa wyschnieta, a ponoć było przygotowane przed podaniem. Z tym daniem to jest tak jak z frytkami, nie piecze sie tego za jednym razem, Bo wyjdzie z tego efekt niewiedzy i nieróbstwa.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Bydgoszcz i Vipy??? Dziwna sprzeczność!
    już oceniałe(a)ś
    4
    9