Remont elewacji kamienicy przy ul. Gdańskiej 63 właśnie się zakończył. Jest co podziwiać. Ten budynek miał być wizytówką, popisem możliwości twórczych Józefa Święcickiego, jednego z najbardziej zasłużonych bydgoskich budowniczych II poł. XIX i początków XX wieku. Jego elewacja aż kipi od dekoracji, dużo tu sztukaterii, logii, balkonów. W tym budynku budowniczy zamieszkał z żoną i synkiem jesienią 1896 r. Biuro urządził sobie w skrzydle od strony Cieszkowskiego, wzniesionym równocześnie z kamienicą.
Odnowione detale kamienicy przy ul. Gdańskiej 63, pokryte jasną farbą doskonale odbijają się od ciemniejszej ściany. Firma Ekobud z Grudziądza, przeprowadzająca prace, nie tylko odnowiła elewację, naprawiła też balkony. Całość pochłonęła ok. 490 tys. zł. W tej kamienicy już przed rokiem wymieniono całą stolarkę okienną i drzwiową oraz pokrycie dachowe. ADM miał wsparcie finansowe Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i Urzędu Marszałkowskiego.
16 innych bydgoskich obiektów dostało w tym roku dotację Miejskiego Konserwatora Zabytków. Ich właściciele - z wszystkimi pracami muszą uwinąć się do końca roku, by móc dotację rozliczyć. Dlatego przy wielu - praca wre. Które jeszcze wypięknieją?
W drugiej połowie października stanęły rusztowania przed XIX-wieczną kamienicą przy ul. Mostowej 3. Remont cały czas trwa. XIX -wieczna kamienica stoi po zachodniej stronie ulicy. Dawniej w tym miejscu działał browar, należący do rajcy miejskiego Adama Szydłowskiego (do niego i krewnych w XVII wieku należała zresztą niemal cała zabudowa tej pierzei). Dziś eklektyczny gmach stoi w sąsiedztwie nowego kompleksu Adama Sowy, Starego Rynku, tuż przy odnowionym Most Staromiejskim. Od dawna wymagał pilnej interwencji. Właściciel kamienicy już wcześniej dostał nakaz remontu. Taką decyzję wydaje inspektor nadzoru budowlanego, gdy jest w stanie udowodnić, że zaniedbana elewacja kamienicy szpeci otoczenie. Już wkrótce to się zmieni.
Jednym z najpotężniejszych tegorocznych przedsięwzięć był remont katedry. Wymieniony został w niej dach nad nawą główną.
Trwają też prace w gmachu na skrzyżowaniu ulic św. Trójcy i Kordeckiego. Kamienica znajduje się w pobliżu kościoła, pochodzi z 1901 r. Czterokondygnacyjna, okazała, ze smukłymi, wysokimi oknami i efektownymi zdobieniami w poziomych pasach oddzielających piętra oraz serią ozdobnych balkonów w środkowej części. Do niedawna elewacja była na tyle szarobura, że nic nie skłaniało przechodniów do podniesienia oczu w górę. Teraz to się wreszcie zmieni.
Trwa też remont dziesięć lat starszej od poprzedniej, kamienicy przy ul. Kordeckiego 18.
W tym roku miała być też remontowana fasada i dach kamienicy przy ul. Św. Trójcy 30. - Niestety to jedyna zagrożona, jak dotąd, inwestycja spośród zaplanowanych na ten rok - mówi Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zbytków. - Jeszcze nie jest pewne, czy właściciele rozpoczną prace.
Remonty zabytków w tym roku pochłonęły rekordową sumę. Miasto przeznaczyło na dofinansowanie tych prac 1,46 mln zł. To więcej niż w poprzednich latach. Dotąd ratusz przyznawał na dotacje ok. 1,2 mln zł (na zdjęciu kamienica przy pl. Wolności 1, której remont dofinansowany był przez ratusz w minionym roku).
Od nowego roku zmienią się zasady przyznawania dotacji na remont zabytków, z korzyścią dla ich właścicieli. Będą mieli więcej czasu na przygotowanie i przeprowadzenie prac, a pieniądze dostaną szybciej. Dotąd, aby dostać pieniądze od ratusza, trzeba było złożyć wniosek do 30 marca. Decyzje o przyznaniu dotacji zapadały późną wiosną. Zostawało niewiele czasu na przygotowanie prac. A przeprowadzający remont pieniądze z miasta dostawał dopiero po jego zakończeniu. Teraz będzie inaczej: do 15 lutego trzeba złożyć wniosek, pieniądze będą wypłacane bezpośrednio po podpisaniu umowy z miastem. Dotacja od miejskiego konserwatora zabytków może pokryć 50 proc. kosztów, w wyjątkowych przypadkach - nawet 100 proc.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze