Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Eugeniusz Kłopotek, Polskie Stronnictwo Ludowe
62 lata, inżynier zootechnik. Jeden z najbardziej medialnych bydgoskich parlamentarzystów. Po raz pierwszy posłem został już w 1997 r. Teraz zaczyna piątą kadencję. W czasie kampanii wyborczej bił się w piersi. - Nie jest mi łatwo ocenić mijającą kadencję. Po pierwsze, jako koalicja nie wykorzystaliśmy wszystkich możliwości. Dopiero kiedy widmo porażki zajrzało Platformie w oczy, nastąpiło przyspieszenie prac. Można było sporo rzeczy zrobić, i to bez nakładów finansowych, np. zreformować prawo podatkowe i gospodarcze. Odczuwam duży niedosyt - oceniał. - Ta kadencja wprawiała mnie w zażenowanie. Jakość klasy politycznej i uprawianej polityki spada. Miała na to wpływ m.in. afera podsłuchowa. Boję się, że poziom debaty nie osiągnął dna, może być jeszcze gorzej - prognozuje.
Lider regionalnego PSL uważa, że jego partia w wielu kwestiach okazywało zbyt dużą lojalność w stosunku do PO. - Ja jako jedyny poseł koalicji nie głosowałem za podniesieniem wieku emerytalnego - przypomina. Podkreśla, że mimo spadku aktywności regularnie odbywa dyżury poselskie we wszystkich biurach w regionie. - To dla mnie bardzo ważny element pracy.
W telewizyjnej debacie nie wykluczał, że PSL wejdzie w koalicję z PiS, ale przyznał, że będzie to mało realne. Mówił, że "ma wielu kolegów w PiS", "w wielu kwestiach się z PiS zgadza". Jego kampania była skromna. Dużo czasu pochłania mu praca w Kołudzie Wielkiej. Instytut Zootechniki Państwowy Instytut Badawczy Zakład Doświadczalny, którego Kłopotek jest dyrektorem, zajmuje się hodowlą gęsi. Lider bydgoskiej listy PSL dostał 9143 głosy.
Wszystkie komentarze