Na początku XXI uważany za wschodzącą gwiazdę Prawa i Sprawiedliwości. Urodzony w Warszawie polityk, z Bydgoszczy kandydował do Sejmu. Dwa razy (2001, 2005) robił to z powodzeniem. Być może udałoby mu się po raz kolejny, ale bydgoska ''Gazeta Wyborcza'' ujawniła w 2007 r., że Markowski fikcyjnie zameldował się w naszym mieście (mieszkał na stałe w stolicy). Zrobił to, by pobrać z Kancelarii Sejmu dodatek dla posłów zamiejscowych. Markowski został skreślony z listy do Sejmu. Jego kariera polityczna dobiegła końca.
Kolejny ''spadochroniarz'' PiS-u. W Bydgoszczy pojawił się w 2011 r. Dostał ''trójkę'' na liście do Sejmu. Warszawski prawnik zanim przybył nad Brdę reprezentował część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. - Mam nadzieję, że moja postawa związana z obroną wdowy po gen. Andrzeju Błasiku i obrona Wojska Polskiego, która się z tym wiąże, pozwoli mi zdobyć mandat - mówił Kownacki. Ta taktyka okazała się skuteczna. Kownacki został posłem. Teraz szykuje się, że ponownie zobaczymy go na bydgoskiej liście wyborczej PiS-u.
To było wielkie zaskoczenie. Publicystka ''Gazety Polskiej'' znana była jako jeden z ?aniołków prezesa?. W 2011 r. dostała czwarte miejsce na liście PiS-u do Sejmu z okręgu bydgoskiego. Niewiele jej do dało. Bydgoszczanie zdecydowali, że nie zostanie posłem.
Jeden z barwniejszych polityków, jaki kiedykolwiek kandydował z naszego okręgu. W 2014 r. dość niespodziewanie znalazł się na pierwszym miejscu listy Platformy Obywatelskiej w województwie kujawsko-pomorskim do Parlamentu Europejskiego. Początek kampanii miał koszmarny. Podczas wywiadu w TVP Bydgoszcz na pytanie, czy zamieszka w swoim okręgu wyborczym i gdzie odpowiedział: ''Jeżeli zamieszkam w Toruniu, to będzie problem z Bydgoszczem . Jeżeli zamieszkam w Bydgoszczu , to kogoś obrażę w Toruniu''. Wyborcy mu tego nie wybaczyli. Rostowski europosłem nie został.
Była mistrzyni olimpijska w pływaniu swój debiut w polityce zaliczyła w naszym okręgu. Była ''dwójką'' na liście PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. Choć nazwisko miała znane, wyborcy nie zdecydowali się jej wybrać. Uzyskała tylko 10 110 głosów.
Dziennikarka, krytyczka literacka i działaczka feministyczna w 2014 r. kandydowała z Kujawsko-Pomorskiego do Parlamentu Europejskiego z ramienia komitetu Europa Plus Twój Ruch. Choć z naszym regionem nie była związana, to w kampanii często odwiedzała m.in. Bydgoszcz. Europosłanką jednak nie została.
Powinien bardzo dobrze wspominać kandydowanie z Kujawsko-Pomorskiego. Urodzony w Londynie polityk w 2008 r. wstąpił do PiS-u (wcześniej był m.in. w ZChN i Samoobronie), a 2009 r. dość niespodziewanie dostał ?jedynkę? w naszym okręgu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Z pierwszego miejsca zepchnął Kosmę Złotowskiego. Czarnecki uzyskał 27 106 głosów i zdobył mandat europosła. W naszym mieście bywał sporadycznie. Pięć lat później znowu kandydował do PE, ale tym razem już z Poznania.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze