Obiekt należy do miasta. Ostatnie poważne prace to przebudowa głównej trybuny, ale one nie zmieniły w żaden sposób komfortu oglądania meczów żużlowych. Najgorzej jest z nim na pierwszym łuku - to miejsce najczęściej oblegane przez kibiców. W Bydgoszczy widzowie go unikają. Jest drożej, a widoczność fatalna. Ta trybuna oddalona jest od toru o kilkadziesiąt metrów. W planach modernizacji obiektu jest kolejne podwyższanie części trybun i zbliżenie ich do toru. Na pierwszy ogień ma iść trybuna na prostej przeciwległej do startu. O rozpoczęciu prac mówi się już od kilku lat, bo modernizacja stadionu to nasza przepustka do powrotu do Grand Prix. Kiedy się rozpocznie nie wiadomo
W 2010 miasto oddało prawdziwą perłę wśród stadionów żużlowych nie tylko Polsce, ale i na świecie. Piętrowe, zadaszone trybuny mogą pomieścić 16 tysięcy kibiców. Teren wokół Motoareny obejmuje parking na 502 samochody, 12 autobusów, a także 94 miejsca VIP. Zbudowana całkowicie od podstaw Motoarena kosztowała 120 mln złotych. Prawie połowę tej kwoty miasto uzyskało ze sprzedaży terenów po starym obiekcie Apatora.
Obok toruńskiej Motoareny to zdecydowanie najlepszy i najładniejszy stadion żużlowcy nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Ostatnie prace zakończyły się dokładnie rok temu. Obiekt przeszedł praktycznie całkowitą przebudowę. Obecna pojemność wynosi 15 tys. Nowe, piętrowe trybuny w całości zadaszone kosztowały blisko 40 mln złotych. Całą sumę wyłożyło miasto, o co dziś część radnych ma pretensje do prezydenta.
Rozbudowuje szybko swój obiekt. Pod koniec marca do użytku miała być oddana nowa całkowicie zadaszona trybuna. Pomieści ona 5 tysięcy kibiców. - W sumie prowadzimy jednocześnie cztery różne inwestycje związane ze stadionem. Budowa wschodniej trybuny, remont zachodniej, przebudowa toru i prace nad boiskami treningowymi - informuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Koszt wszystkich prac wyniesie ok. 42 mln złotych. Ratusz pokryje jednak tylko część tej kwoty. - 6 mln euro otrzymaliśmy z Unii Europejskiej w ramach RPO dla województwa podkarpackiego - dodaje rzecznik.
Blisko 20 mln złotych kosztowała miasto nowa trybuna. Jeszcze przed jej oddaniem do użytku zrobiło się o niej głośno. Okazało się bowiem, że wypełniona kibicami porusza się. Usterka szybko jednak została naprawiona poprzez zastosowanie odpowiednich wzmocnień. Co ważne, to nie koniec inwestycji na zielonogórskim stadionie. W nowym budżecie miasta zapisane zostało kolejne 10 mln zł. na dalszy etap modernizacji.
Władze miasta planowały wydać 40 mln zł na przebudowę stadionu Włókniarza. Do 2006 roku na całym obiekcie pojawiły się krzesełka. Wcześniej jednak po zerwaniu drewnianych ławek wymieniono żelbetonowy wylew na którym montowano nowe siedziska. Po wydaniu ok. 25 mln zł. inwestycja stanęła jednak w miejscu i nie wiadomo, kiedy zostanie dokończona. Nadal nie udało się bowiem przebudować jeden z trybun. Plany przewidywały, że będzie ona bardzo nowoczesna. Znajdować się miało na niej m.in. zaplecze hotelowe
Do żużla, specjalnie na turnieje Grand Prix zgłosił go prezes PZMot Andrzej Witkowski. Szefowie BSI już oglądali 56-tysięczny obiekt zbudowany na Euro i oczywiście bardzo się im spodobał. Jeśli stolica się zdecyduje na żużel i Grand Prix, konkurencja z Warszawą będzie skazana na przegraną. Przypomnijmy, że Bydgoszcz miała nadzieję na przejęcie GP od 2013 roku po rezygnacji Leszna. Ze zbudowaniem toru na piłkarskim Stadionie Narodowym kłopotu nie będzie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze