Od 15 grudnia do 15 marca na placach budów drogi ekspresowej S5 formalnie trwa zimowa przerwa, ale prace nie zostały wstrzymane, choć oczywiście prowadzone są z mniejszą intensywnością. Tak jest też między Białymi Błotami a Szubinem, czyli na najbardziej zaawansowanym z trzech odcinków pozostałych do oddania. Dość powiedzieć, że w ubiegłym tygodniu zmieniła się organizacja ruchu w Szkocji z powodu wykonywania wiaduktu w tej miejscowości (na zdjęciu). Z całym zadaniem konsorcjum firm Kobylarnia i Mirbud ma uporać się do końca roku. Po grudniu zaawansowanie robót przekroczyło 34 proc. Na kolejnych fotografiach można zobaczyć, jak wyglądał plac budowy na koniec 2020 r., jeszcze zanim pokrył go śnieg
Wszystkie komentarze
Dałbym 300.
Też to zauważyłem.
Jechałem dzisiaj cały odcinek i powiem, że od Węzła Białe Błota do Osielska nawierzchnia jest conajmniej dziwna, są kilkuset metrowe odcinki gdy nic nie niepokoi. Prawie na całej trasie widać jakimi fragmentami lany był asfalt to dodatkowo jeszcze da się odczuć niepokojące drżenia w kierownicy. Nie jest to może tarka czy pofałdowanie ale COŚ JEST NIE TAK!
Natomiast pomiędzy Białymi Błotami a Osową Górą jest kilka miejsc połączeń gdzie wyraźnie czuć uskok lub podbicie asfaltu. Ogólnie ten ostatni fragment sprawia wrażenia bardzo niechlujnego i szybko kończonego.
Mówimy o nawierzchni, nie o poboczu czy sprawach wykończeniowych.