Kobieca odsłona Bydgoskiej Masy Krytycznej przejechała ulicami Bydgoszczy. - Lipcowy przejazd Masy Krytycznej jest na pewno najpiękniejszy, bo na pierwszym planie znajdują się przedstawicielki płci pięknej. Już od kilku lat zachęcamy, aby właśnie w ostatni piątek tego miesiąca panie przyjechały na Bydgoską Masę Krytyczną w sukienkach, kapeluszach... i szpilkach! Na rowerze nie trzeba poruszać się tylko w sportowej odzieży, ale w ubraniu, w którym najlepiej się czujemy i wyglądamy i właśnie to chcemy pokazać na najbliższym przejeździe - zapowiadali organizatorzy. Nie wszystkim rowerzystkom spodobało się takie podejście do kobiecości. - Czujemy tu nieświadome, ale seksistowskie podejście do kobiet. To trochę tak jakbym kazała facetom wsiadać na rower w garniturach, bo to takie męskie. - mówiły. Uczestnicy w piątkowy wieczór spotkali się na Starym Rynku i ruszyli w rajd ulicami miasta. Po zakończeniu przejazdu w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku odbyło się ognisko..
Wszystkie komentarze