Sadzonki drzewek i krzewów, kwiaty, a nawet naczynia stołowe prosto z Tunezji można kupić w hali 'Łuczniczka' podczas Wiosennego Kiermaszu Ogrodniczego. Od rana przed kasą ustawiały się kolejki po bilety. - Jest bardzo duży wybór roślin i są często tańsze niż w marketach - mówi pani Aldona, która na targach kupiła arakurię. - Zapłaciłam 90 złotych, ale jeśli się przyjmie, będę miała w ogrodzie efektowne, egzotyczne drzewko - mówiła.
Nie brakowało kupujących tradycyjne rośliny. Do stanowiska z pelargoniami w różnych kolorach ustawiały się kolejki. Dorodne sadzonki kosztują od 5 do 6 zł. Tyle samo trzeba wydać na wrzosiec, a 5 złotych więcej kosztuje azalia.
Przed halą ustawili się sprzedawcy kominków, drewnianych altan i sprzętu ogrodowego. Kupujący mogą tam też kupić rarytasy z Podlasia: sery, wędliny i miody. Można też zjeść coś z grilla i kupić regionalne piwa.
Targi odbywają się dziś (6 kwietnia) i jutro w godz. 10-17, bilety kosztują 5-6 zł.
Wszystkie komentarze