Michał Rusinek prezentował w Centrum Wolontariatu i Organizacji Pozarządowych swoje wiersze. Zapraszał do zabawy dzieci, żeby kończyły same rymowane opowieści. Zebrani bawili się doskonale językowymi grami proponowanymi przez poetę i pisarza. Odpowiadał także na pytania. Nie obyło się bez anegdoty o Wisławie Szymborskiej. Rusinek opowiedział, że laureatka nagrody Nobla na zakończenie spotkania z czytelnikami wyciągała Gazetę Telewizyjną i mówiła - A teraz zobaczymy, co straciliśmy w czasie spędzonym na tym spotkaniu.
Wszystkie komentarze