Bą Bą to popularna bydgoska cukiernia z pralinami i czekoladą, sprowadzanymi w Belgii. Od 2014 r. działał przy ul. Gdańskiej. W lipcu właścicielka przeniosła go na ul. Cieszkowskiego. - Do przeprowadzki zainspirował mnie klimat ulicy, jej architektura. Są przy niej przyjemne miejsca i mieszkają miłe osoby - opowiada Angelika Makowska, właścicielka sklepu. - Oprócz tego zauważyłam, że ulica Cieszkowskiego ma bardziej turystyczny charakter niż ulica Gdańska. Przychodzą grupy ludzi, które są zachwycone ulicą. Być może właśnie takie osoby z chęcią zapukają do drzwi Bą Bą.
Wystrój w sklepie niewiele się zmienił. Utrzymany jest w jasnych, klasycznych tonach. - Ma być przyjemnie - to jest najważniejsze - mówi Makowska. - Jedyną znaczącą nowością w wystroju Bą Bą będą elementy secesyjne, obrazy nawiązujące do klimatu ulicy Cieszkowskiego. Chcę, by było to miejsce, w którym można zapomnieć o codziennych troskach, porozmawiać. Codziennie rozmawiam z klientami, często osobami, które zawitały do Bą Bą po raz pierwszy. To dla mnie ważne, m.in. dzięki temu uwielbiam swoją pracę.
Od września w Bą Bą można spodziewać się nowego, czwartego gatunku czekolady, tzw. 'ruby'. Różowa, produkowana z wyłącznie naturalnych składników, czekolada będzie sprowadzana z Belgii, z jednej z największych firm cukierniczych na świecie. Jesienią w ofercie pojawią się też nowe pralinki od jednego z najlepszych belgijskich 'czekoladników'.
Wszystkie komentarze