Kratownicowa konstrukcja mostu o długości około 55 metrów pochodzi z początku XX wieku. Wówczas wykorzystywana była na linii kolejowej w kierunku Piły. W 1973 roku most kolejowy zastąpiono nowym obiektem ze względu na brak możliwości zawieszenia trakcji elektrycznej. W latach 1982-83 zdecydowano się na jego ponowne wykorzystanie dla ruchu drogowego i osadzono na przedłużeniu ul. Mińskiej.
Wykonawca wytwarza już też nową płytę pomostu. Finisz robót i odbiory są planowane do końca roku. Remont kosztuje ponad 5 mln zł. Prace oznaczają utrudnienia dla kierowców. Ruch w kierunku ul. Bronikowskiego jest prowadzony objazdem ulicami Flisacką i Grunwaldzką. Bydgoszczanie narzekają, że remont zbiegł się z pracami przy budowie dróg rowerowych na ul. Grunwaldzkiej. Część kierowców z Osowej Góry uciekała ul. Mińską przed korkami. Teraz alternatywy nie ma, a Grunwaldzka jest w przebudowie do samego ronda Grunwaldzkiego. Niemożliwy jest przejazd samochodem przez mosty na Mińskiej, ale można przez most przedostać się pieszo lub rowerem. Kierując się od strony ul. Józefa Bronikowskiego, wystarczy wejść na ścieżkę obchodzącą ogrodzenie placu budowy, na którą wejście ukryte jest za brzozą.
Na zlecenie PKP PLK prowadzony jest również remont sąsiedniego mostu kolejowego. Zakres prac obejmuje między innymi oczyszczenie i odmalowanie stalowej konstrukcji, ułożenie nowych torów oraz szereg robót poprawiających bezpieczeństwo. Wartość prac to ponad 2 mln zł.
Wszystkie komentarze