mat. KWP w Bydgoszczy
Bliscy, policjanci i oficjele pożegnali w piątek w Tucholi aspirant Kingę Kęsik. W policji służyła od 11 lat. Była też wicemistrzynią świata w fitness. Pracowała w Komendzie Powiatowej Policji w Tucholi. - Była, jak wspominają Ci, którzy Ją znali, serdeczna, pracowita i niezwykle zaangażowana tak w pracy, jak i sporcie - mówią jej koledzy. Walka Kingi Kęsik z rakiem żołądka rozpoczęła się w połowie 2016 r. Choć polscy lekarze nie dawali jej nadziei, policjantka z Tucholi nie dawała za wygraną - zaczęła szukać wsparcia w szpitalu w Niemczech. 15 stycznia Polska Policja na Twitterze poinformowała o śmierci swojej koleżanki. - Bardzo smutna dla nas wiadomość. Łączymy się z rodziną w bólu. Kinga walczyła z nowotworem do końca. Za szybko, za młodo... - brzmiała treść krótkiej informacji. W jej piątkowym pogrzebie uczestniczyli licznie przybyli goście, a przede wszystkim rodzina zmarłej Rodzina i przyjaciele, podczas mszy, usłyszeli słowa kondolencji i żalu od Marty Bielskiej-Baran reprezentującej kierownictwo MSWiA, od Sławomira Litwina dyrektora Gabinetu Komendy Głównej Policji, wojewody Kujawsko-Pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza, a także od komendanta Komendy Powiatowej Policji w Tucholi nadkom. Wiesława Gapy. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji uhonorował pośmiertnie aspirant Kingę Kęsik Złotą Odznaką Zasłużony Policjant.
Wszystkie komentarze
Wygrała walkę z rakiem!!!!
I szacunek dla mniej!