Tradycyjny już Bieg Trzech Króli odbył się w Białych Błotach. Aura była niemal wiosenna, zawodnicy wystartowali w słońcu, ale na trasie musieli uporać się ze sporym błotem. Wystartowały sztafety: Kacpry, Melchiorzy i Baltazary - każdy z grupy musiał przebiec trzy kilometry. Uczestnicy przebrali się: biegli królowie, księżniczki, aniołowie, a nawet panna młoda. Na starcie pojawił się także poseł PiS Piotr Król (to nazwisko zobowiązuje), w szatach królewskich. Ale nie pobiegł. - Może za rok, jeśli zrobię operację przegrody nosowej - mówił.
Pierwsza na mecie była ekipa Pomorskiej Brygady Logistycznej z Bydgoszczy. Pokonała 9 km w 33 min 4 sek. 51 sekund dłużej biegła ekipa Run Pendolino Bydgoszcz, a Wysłannicy Kasztelana Sobiesia z Torunia, którzy mają trzeci najlepszy czas przebiegli dystans w 34 minuty 40 sek. We wszystkich trójkach byli sami mężczyźni. Spośród grup mieszanych pierwsza były Szalone Bączki z Prądocina. W kategorii 'rodzina' najszybsza była ekipa Harubi Szmech z Zielonki, spośród kobiecych załóg najszybciej pobiegły Trzy Królowe z Bydgoszczy. Spośród wszystkich uczestników najszybszy był Mateusz Witkowski. 3 km przebiegł w 10 min 35 sekund.
Wszystkie komentarze