Komentarze
Ale parkingu dla mieszkańców nie ma, bo został im skradziony...

1. Przypomnę, że takie osiedla jak np. Wyżyny miały rezerwy terenowe na parkingi. Przez lata wątłej polskiej motoryzacji, tereny stały odłogiem lub też istniejące tam parkingi były pustawe. Część z tych terenów zabudowano albo blokami mieszkalnymi albo pawilonami. Przyszedł czas, że tereny te są na osiedlach-sypialniach bardzo potrzebne i mamy problem, bo nikt nie chce tych terenów mieszkańcom (płatnikom - podatnikom) oddać, chociaż prawo to umożliwia, przynajmniej tak, gdzie nie postawiono bloków. A tu doszło do zabrania parkingu, do tego pod instytucję, której siedziba mogłaby być w lepszym miejscu dla budynków użyteczności publicznej, o czym poniżej.
2. Wiele razy czytałem, że Miejska Pracownia Urbanistyczna chętnie widziałaby bydgoskie CITY (dzielnicę biurową) w rejonie ulic Kamiennej i Fordońskiej i wszyscy bezczynnie czekają, nie wiadomo na co. Inwestorzy prywatni, póki co, zajmują się budowami w Parku Przemysłowym lub w Centrum, a Miasto Bydgoszcz lokuje instytucje publiczne w dziwnych miejscach, np. na blokowiskach (np. NFZ na Wyżynach czy instytucja wodna, o ile dobrze pamiętam, na Kapuściskach). Może Miasto Bydgoszcz zrobiłoby pierwszy krok budując kilka profesjonalnych biurowców na potrzeby instytucji publicznych z pełną infrastrukturą, jak podziemne parkingi itp. właśnie w przyszłym City, na zasadzie stworzenia jednego miejsca do załatwienia wielu spraw oraz magnesu przyciągającego obok również prywatnych inwestorów. Im więcej urzędów w jednym miejscu ulokuje się, tym bardziej będzie to przyciągać również biznes.
Mamy tyle różnych instytucji, które co jakiś czas miewają problemy ze swoimi siedzibami, przez co również podejmują dziwne decyzje o ich lokalizacji, stwarzając problemy interesantom - mamy przecież GDDKiA, ZDMiKP, Zarząd Dróg Wojewódzkich, NFZ, UM, UW, RZGW, KPZMiUW i sporo innych. Polecam do przemyślenia i namawiam do szacunku do mieszkańców i zrozumienia ich codziennych potrzeb.
już oceniałe(a)ś
0
0