Wystarczyło ledwie 48 godzin, żeby wyczerpał się limit zgłoszeń w tegorocznym Enea Bydgoszcz Triathlon. Zgłosiła się rekordowa liczba zawodników - ponad 3500 zawodników. Pierwsi już ukończyli mordercze konkurencje
- Rok temu pojechałem na trasę rowerem miejskim i podjazd na ul. Niziny okazał się dużym wyzwaniem. Nie zrezygnowałem. Zdopingował mnie człowiek, który wyprzedził mnie, a nie miał powietrza w tylnym kole - mówi prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. W tym roku startuje w sztafecie.
Jest jednym z 3,5 tys. uczestników rekordowego Enea Bydgoszcz Triathlon. To trzecia edycja imprezy, która zrobiła furorę wśród aktywnych mieszkańców miasta. Najważniejszy atut: trasa. Zawodnicy pływają w Brdzie, w samym centrum miasta, a potem w tej samej okolicy jadą na rowerze i biegną.
- 3,5 tysiąca uczestników to rekord i w ich zwiększeniu ogranicza nas tylko wielkość strefy zmian - mówi Aleksander Skorecki, prezes stowarzyszenia Ars Athletica, organizatora zawodów.
Centrum Enea Bydgoszcz Triathlon to hala Łuczniczka i jej okolica. W hali jest przygotowanych 1296 miejsc na rowery.
Dzisiaj zawodnicy startowali w najkrótszym dystansie, 1/8 triathlonu: 450 m pływania, 22 km na rowerze i 5 km biegu. Zwyciężył Konrad Zdun z Kalisza, przed Maciejem Chmurą z Wrocławia i Markiem Barczewskim z Torunia.
W niedzielę ćwiartka, czyli wyzwania dwa razy dłuższe.
Dziś o godz. 22.30 sprzed hali Łuczniczka start Biegu Nocnego na dystansie 5 km. Organizatorzy zapowiadają mnóstwo atrakcji świetlnych i muzycznych.
W hali Artego Arena trwają towarzyszące zawodom targi sportowe, na których pojawi się ponad 30 wystawców, a wokół niej rozstawią się food trucki.
Rywalizację zawodników w trakcie dwóch dni można na żywo oglądać na stronie BydgoszczTriathlon.pl oraz na jednym z kanałów sieci kablowej Vectra.
Wszystkie komentarze