- Paliła się wykładzina i przedmioty zeskładowane na balkonie - relacjonują strażacy. Ogień gasili z zewnątrz. W mieszkaniu na piątym piętrze nikogo nie było. Do pożaru pojechały cztery zastępy strażaków, w tym jednostka z długą drabiną. Sytuacja szybko została opanowana. Nikomu nic się nie stało
Wszystkie komentarze