Frekwencja znów dopisała. Przed stolikami z miodami, wegańskimi ciastami, pastami do pieczywa, wędlinami, a także z rękodziełem ustawiały się rzesze klientów. Frymark bydgoski na dobre wrósł już w kalendarz bydgoskich imprez. Zaczynał w Mózgu, przeniósł się do Kamienicy 12. Z czasem zwiększył częstotliwość handlu do każdej niedzieli.
Wszystkie komentarze