Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Nienawidziłem Wfu, byłem, wątły, najsłabszy w klasie, przez co narażony na ciągłe szykany ze strony nauczyciela i uczniów. Na szczęście przerastałem tę cała bandę intelektualnie, dzięki czemu mogłem odegrać się na lekcjach. Gdyby mnie od tego wtedy uwolnili byłbym szczęśliwy. Uraz do wuefmenów został mi do dzisiaj. pożal się Boże magistry od pompek.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0