'Beka', 'suchar', 'ziom', 'propsy' - to tylko część słów zaczerpniętych z języka młodych, które fordońscy gimnazjaliści wymalowali na ścianie przy ul. Góralskiej. - Kooperacja artystów i młodych mieszkańców Fordonu skłania do refleksji na temat zmian zachodzących we współczesnej polszczyźnie. Możemy bronić się nimi lub dostrzec w nich potencjał - mówi Hanna Kasica z Fundacji Fordońska Moc. - Z drugiej strony ważna jest świadomość językowa ludzi, dbanie o poprawną polszczyznę. W końcu jak powiedział Ludwig Wittgenstein: 'Granice mojego języka są granicami mojego świata'.
Kasica wspólnie z Eweliną Rejs zachęciły 25 fordońskich gimnazjalistów do udziału w ich autorskim projekcie 'Stary Fordon - gra słów', realizowanym w ramach programu Narodowego Centrum Kultury 'Ojczysty- dodaj do ulubionych'. Spotkania trwały od kwietnia. Co było przed muralem?
Wszystkie komentarze