Więcej
    Komentarze
    jak jest z Danii to pewnie się dziwił jak spore miasto w centrum Europy może obywać się bez ścieżek rowerowych. Dla Duńczyka o musiał być szok jeździć raz jezdnią raz dziurawym chodnikiem a raz kawałkiem ścieżki. Pewnie kulturalny to nic nie powiedział.
    @glencok pewnie dlatego też nikt do niego z urzędu nie wyszedł. Mam nadzieję, że mu wytłumaczyli że nasi rajcy tworzą zupełnie nową politykę transportu w mieście. Auto służy do transportu dlatego stawiamy na drogi a rowerem to po myślęcinku można sobie pojeździć.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Bez kasku? No, ale jak to? :) Super akcja! Powinno się polski beton drogownictwa wysyłać do Kopenhagi na miesiąc z zakazem używania samochodu i nakazem chodzenia pieszo, jazdy rowerem i używaniem komunikacji zbiorowej. Myślę, że po takiej katordze coś się by w tym betonowy czerepach odkuło. Bo teraz niby w strategiach polskie miasta piszą o zieleni, redukcji zanieczyszczeń, priorytecie dla rowerzystów czy komunikacji miejskiej - w praktyce buduje się pseudoatustrady z trzema pasami ruchu po 3,5 metra w samym centrum miasta.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Ostatnio jechałem samochodem od strony Fordonu ul Fordońską. Zdziwiłem się że dodano w tym roku na tej ulicy 2 znaki zakazu poruszania się rowerem po ulicy ( rok temu był tylko jeden na wysokości byłej stacji Orlen , teraz łącznie zakaz ciągnie się od ATR do wspomnianej nieistniejącej już stacji ) . Dziwi to tym bardziej że jazda NIE po ulicy rowerem szosowym a szczególnie triathlonowym jest NIEMOŻLIWA w tym rejonie bez narażania się na spory ból oraz niebezpieczeństwo kraksy w części leśnej tzw " drogi rowerowej " ciągnącej się wzdłóż ul Fordońskiej .
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Czy Pan Ambasador nie padł ze śmiechu na widok GRUCHOTRAMWAJÓW KONSTAL?
    już oceniałe(a)ś
    2
    5