Ile pieniędzy pochłonie ratowanie Pesy przed bankructwem? Prezes Krzysztof Sędzikowski tłumaczy, że każdy producent taboru musi mieć kredyt lub gwarancje, ewentualnie środki własne. Gość studia 'Gdańska 27' przyznaje, że kluczowa dla przetrwania firmy jest realizacja kontraktu na linki dla Deutsche Bahn. Czy Pesie grożą wielkie kary za duże opóźnienia? - Nie mogę mówić o liczbach, bo to kontrakt biznesowy i nie mam takiego upoważnienia. Ale mity o 600 mln są bezpodstawne - mówi Sędzikowski. Remigiusz Jaskot pytał też, czy Pesa ma problem z awaryjnością pojazdów, w szczególności tramwajów? Czy Pesie pomogłaby fuzja z nowosądeckim Newagiem? Czy restrukturyzacja w firmie oznacza zwolnienia?
Więcej rozmów z serii 'Gdańska 27' na stronie [KLIK] oraz na Facebooku [KLIK].
Więcej
    Komentarze
    jak ich zaczeli chwalic politycy,to juz bylo wiadomo ze zaraz zacznie sie sypac.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Konkurencyjne ceny, powodują oszczędności na dobrych materiałach i podzespołach, za dużo zamówień problemy z terminami i jakością, duża różnorodność pojazdów, wpadki konstrukcyjne. Kiedyś Konstal produkował praktycznie parę typów tramwajów które głównie różniły sie rozstawem kół. Sporo z nich jeździ do dzisiaj. PESA wpadła w bagno i na pewno rządowa kasa i polityczny zarząd jej nie uratuje szczególnie w partackim PiS-owskim wydaniu, pytanie tylko ile jeszcze kasy na to pójdzie z naszych podatków.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    poczytajcie sobie o restrukturyzacjach jakie ten pan przeprowadzał i jakie były efekty jego pracy..nigdzie miejsca nie zagrzał na dłużej tylko zamiesza w jednej i zaraz przenosi się do innej..oczywiście za dobrą kasę
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    ściemnia, że aż miło.. pojazdy które miały wozić pasażerów przez co najmniej 30 lat rozsypują się po kilku latach uzytkowania, dziura w kasie firmy ponad 1,5mld i kary których wysokości nie znamy bo unika odpowiedzi ..wszyscy zapłacimy za tą nieudolną firmę
    już oceniałe(a)ś
    0
    1