Czy Roman Jasiakiewicz zniszczył bydgoską radę miasta? Według Zbigniewa Sobocińskiego przyjął pod PiS niekorzystny zapis w regulaminie i nie można ograniczyć czasu wypowiedzi radnych. - Bardzo mi zależało, za co do dziś odbieram słowa sympatii, aby bydgoska rada miasta była forum nieskrępowanej i nieograniczonej wypowiedzi - odpowiada Jasiakiewicz w programie 'Gdańska 27'. Za swój komentarz Sobociński później Jasiakiewicza przeprosił.
Były prezydent, dziś radny województwa, 8 lat temu startował do rady z listy PO. Czy zrobi to ponownie? - Mam pewne propozycje. Nie jestem zdecydowany. Niech miną wakacje, może myśli łatwiej się zbiorą. Na razie żadnej decyzji nie podjąłem - mówi. Remigiusz Jaskot pytał, czy województwu grozi bankructwo, jakie jest zadłużenie marszałkowskich spółek oraz czy powstanie IV krąg Opery Nova.
- Mogę się narazić szczerze oddanym bydgoszczanom, ale zastanawiam się, czy 20-letnia wojna Bydgoszczy z samorządem województwa dała nam konfitury, czy dała więcej zła - mówi były prezydent.
Więcej rozmów z serii 'Gdańska 27' na stronie [KLIK] oraz
na Facebooku [KLIK].
Wszystkie komentarze