Co piąty z nas mówi, że nigdy by swojego miasta nie opuścił, ale wśród osób od 18 do 24 lat aż 44 proc. chce wyjechać z Bydgoszczy, jeśli tylko nadarzy się okazja. Czy jest się czym martwić? - Przepytałem moich studentów, zarówno z Bydgoszczy, jak z Torunia, czy planują zostać w swoich miastach. Nie jest to próba reprezentatywna, bo dla studentów WSB Bydgoszcz jest przystankiem. Większość z nich chce jechać dalej. Nie widzą możliwości pozostania - mówi Tomasz Marcysiak. Socjolog z Wyższej Szkoły Bankowej podsumowywał badanie Przystanek Bydgoszcz 2017. - Bycie dumnym z miejsca, w którym się żyje to zupełnie inna kwestia, niż to, czy jakość życia odpowiada naszym oczekiwaniom. Liczy się to, czy mamy miejsce do nauki, do pracy. Czy stać nas na korzystanie z oferty kulturalnej miasta. Jeśli patrzymy z perspektywy singla i stać nas na to wszystko, to miasto Bydgoszcz wygląda atrakcyjnie. Ale kiedy musimy zapewnić dostęp do zajęć naszym dzieciom - wysłać na angielski, na balet, czy taniec, to zastanawiamy się, czy nas na to stać - mówi.
Więcej rozmów z serii 'Gdańska 27' na stronie [KLIK] oraz
na Facebooku [KLIK].
Wszystkie komentarze