Bydgoski radny PiS Stefan Pastuszewski pomysł przesunięcia pomnika na Starym Rynku porównuje do zachowań Czyngis-chana. - Dokładnie w tym miejscu, w którym stoi, wsiąkała krew bydgoszczan. Nie wyobrażam sobie, że to miejsce będzie zadeptane - mówi. Najbardziej doświadczony bydgoski radny odpowiadał na pytania o 22 tys. średniej miesięcznej pensji dla szefa klubu radnych PiS. - Nic nie jest stałe. Sytuacja jest rewolucyjna. Trwa głęboka zmiana w Polsce i w trakcie rewolucji mają miejsce działania także nie do końca sprawiedliwe - tłumaczy. Remigiusz Jaskot pytał też o łamanie konstytucji, galerię figur woskowych w hali targowej, łapówkę za pozwolenie na budowę K3 i wstąpienie do Prawa i Sprawiedliwości.
Więcej rozmów z serii 'Gdańska 27' na stronie [KLIK] oraz na Facebooku [KLIK].
Więcej
    Komentarze
    Dziwny ponurak ten Pan.Idąc tokiem jego rozumowania Warszawa nie powinna być odbudowana lecz stanowić miejsce gdzie pseudo patrioci mogliby składać wieńce
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    `