Koniec smutku, bo słyszeliśmy, że będą sklepy i więcej biur. Niestety teraz windy i ruchome schody wożą głównie powietrze - komentują pracownicy. To ma się zmienić. "Drukarnia" powróci w nowej odsłonie.
- Wypędzili Frymark, zamykają siłownię, poczekamy, zobaczymy - komentuje czytelniczka, który zapytała nas, dlaczego najlepsza miejscówka w mieście od lat świeci pustkami.
Przed laty przy ul Jagiellońskiej 1 działała prężnie galeria handlowa z butikami znanych marek i sklepami popularnych sieci, nazywała się "Drukarnia". Nie bez powodu, wcześniej była to siedziba Zakładów Graficznych im. Komisji Edukacji Narodowej. Gdy w 2016 roku handlowa galeria Drukarnia przeistoczyła się w Bydgoskie Centrum Finansowe, róg Gdańskiej i Jagiellońskiej stać się miał sercem biznesu w mieście. Właściciele reklamowali obiekt jako pierwszy w Bydgoszczy biurowiec klasy A zlokalizowany w „ikonie bydgoskiej architektury nowoczesnej". Ale serce to nie biło jednak tak, jak powinno - coraz bardziej puste były wnętrza. Zamykano kolejne strefy. Tak jest do teraz.
Wszystkie komentarze
Pewnie kolejny market chiński
Tam jest fontanna
Trzy mini dysze w betonowej płycie, które zresztą rzadko działają, trudno nazwać fontanną
Z tym "prężnie" to bym się nie zapędzał. To od początku ledwie dyszało.
Ci nieliczni to woleli do Poznania, Gdańska a nawet Berlina jechać niż kupować w Drukarni.