Przedsiębiorcy zauważyli, że po latach pandemii bydgoszczanie chcą wychodzić w przestrzeń - mówi Marek Iwiński, plastyk miejski.
Na Starym Rynku i ulicach przyległych stoją już ogródki letnie. Parasole pojawiły się także na osiedlach. - W tym roku wniosków na dzierżawę jest więcej niż rok temu - mówi Iwiński. - Branża gastronomiczna chce powetować straty po trudnej sytuacji epidemicznej. Nie jest tanio, ale pogoda sprzyja, gości nie brakuje.
Zasady są takie same od lat, przedsiębiorca musi pokazać projekt ogródka plastykowi. - Inne reguły obowiązują w przestrzeni staromiejskiej, w salonie miasta, a inne na osiedlach - wyjaśnia Iwiński. - W centrum musi być wyższy standard, nie wchodzą w grę plastikowe krzesła i stoliki, obowiązuje forma kawiarniana. Bez sztucznych kwiatów i girland.
Wszystkie komentarze
Ciekawe czy byli w Poznaniu lub Toruniu :-D