Polscy wolontariusze szukają domu w Polsce dla niepełnosprawnej 13-latki z Donbasu. Dziewczynkę i jej rodzinę ewakuowali z bombardowanych terenów.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Po kilku miesiącach wojny wszyscy we wschodniej Ukrainie dobrze wiedzą, że kule na niebie to nie fajerwerki, a błyski to artyleria. Na nikim nie robią już też wrażenia syreny alarmowe. Sytuacja w Donbasie jest bardzo trudna, dlatego do ewakuacji mieszkańców namawia też prezydent Ukrainy. - Wiele osób odmawia wyjechania, ale naprawdę trzeba to zrobić. I ta decyzja będzie jeszcze musiała zostać podjęta. W każdym wypadku. Uwierzcie mi. A im szybciej to się stanie, im więcej ludzi opuści teraz obwód doniecki, tym mniej ludzi zdoła zabić armia rosyjska – powiedział Wołodymyr Zełenski.

"Donbas to piekło"

W ewakuacji mieszkańców z Donbasu pomagają też polscy wolontariusze. W ostatnich dniach z bombardowanych terenów wywieźli m.in. 13-letnią Kirę, która choruje na dziecięce porażenie mózgowe. - Razem z Kubą, Raimondo i Piotrem ewakuowaliśmy z miasteczka pod ciężkimi ostrzałami 13-letnią Kirę, jej mamę Lenę, babcię Swietłanę, ciocię Natalię i sąsiada. Byliśmy u nich jakiś czas temu zawieźć wózek dla Kiry. Nasuwa mi się na język: wyciągnęliśmy ich z piekła.... Bo czym jest zbombardowane miasto, gdzie pełno dymu, ognia, gruzów...gdzie ludzie nie wiedzą, czy dożyją kolejnego dnia - opowiada wolontariuszka Jagoda Pasko. 

 
Namówiłam te przecudowne, ciepłe kobiety, które stały mi się bardzo bliskie, do wyjazdu do Polski, bo pragnę dla nich bezpiecznego miejsca, w którym nie będą musiały się obawiać rakiet

- dodaje Pasko. 

Teraz kobiety potrzebują znaleźć w Polsce dom. Z Ukrainy chcą zabrać też swoje ukochane zwierzęta - psa i kota. Kira ma dziecięce porażenie mózgowe (obustronne porażenie połowiczne - hemiplegia bilateralis) z trwałym naruszeniem funkcji poruszania się oraz padaczkę objawową. Żeby móc normalnie funkcjonować, potrzebuje regularnych masaży, fizjoterapii i zajęć na specjalistycznym sprzęcie.

Wolontariusze szukają dla kobiet domu, części domu albo mieszkania na kilka miesięcy. Ze względu na chorobę dziewczynki bardzo ważne jest, by w pobliżu znajdował się basen, a najlepiej też centrum rehabilitacyjne (fizjoterapeuta) oraz sklep - kobiety nie mają samochodu. Koniecznością jest też wanna, by można było wykąpać Kirę. Najlepiej, by lokum udostępnione było bezpłatnie lub w niskiej cenie. W grę wchodzą domy i mieszkania w całej Polsce. 

 

Wszyscy, którzy chcieliby pomóc, proszeni są o kontakt pod adresem jagoda.pasko@gmail.com lub za pomocą mediów społecznościowych. Działania polskich wolontariuszy w Donbasie można też wspierać za pomocą założonych przez nich zbiórek - tu i tu

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Prezydent Ukrainy Załenski publicznie, niedawno nawoływał wszystkich ukraińców z Donbasu do ewakuacji i twierdził, że dla wszystkich są godne miejsca w Ukrainie. Dlatego nie rozumiem tej całej kombinacji i tych wszystkich interesów, związanych z przewiezieniem podopiecznej do Polski i angażowaniem mediów do zbiórki pieniędzy na hotel czy spa.
    @raszka11
    dokładnie.
    nie rozumiesz
    już oceniałe(a)ś
    0
    0