W dobie nowoczesnych technologii i dostępu do internetu ludzie zaczynają zapominać, jak kiedyś wyglądała porządna konwersacja twarzą w twarz. Jak bardzo do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie potrzebny jest kontakt z drugim człowiekiem, a w szczególności z tymi, którzy mają dla nas największe znaczenie.
Wszyscy wiemy, że rozmowa i wspólne wyciąganie wniosków z zaistniałej sytuacji jest najlepszym wyjściem. Jednak czy patrząc na szarą rzeczywistość, nadal jesteśmy w stanie dotrzeć do konsensusu za pomocą słów? Czy każdy z nas jest w stanie sklecić te parę zdań i mieć odwagę, aby wypowiedzieć je do ukochanej osoby, z którą łączy nas tak wiele? Rozważymy dziś te kilka kwestii.
Relacja rodzic – nastolatek jest niezwykle trudna do stałego pielęgnowania i utrzymywania na pożądanym przez nas poziomie. Czasem to rodzic nie potrafi się zachować lub znaleźć wyjścia z sytuacji, a czasem to my – nastolatkowie, ich dzieci, specjalnie się odcinamy, głupio wierząc, że nie daliby rady nas zrozumieć. Prawda oczywiście leży gdzieś pośrodku.
Dochodząc do samego tematu rozmów, to mają one wielki wpływ na życie obu stron. Nastolatek w okresie dojrzewania, poznawania swojego ciała, opinii czy odkrywaniu wewnętrznego ja, najzwyczajniej potrzebuje wsparcia. Możliwości zwierzenia się o swoich problemach zarówno szkolnych, psychicznych, fizycznych czy kolokwialnie ujmując sercowych.
Nieraz zdarzało się, że rodzice zbagatelizowali problem, dając dziecku do zrozumienia, że jest on jedynie przejściowym stanem albo że dany problem jest wyolbrzymiony.
„Jak nie ten, to następny" – tak brzmiały słowa mamy mojej dobrej koleżanki. Rozpoczęła ona rozmowę z mamą, chcąc podzielić się swoimi rozterkami dotyczącymi chłopaka i podpytać o radę. Otrzymała niestety jedynie zdawkowy i odrzucający komentarz. Zaledwie kilka słów i ogólna niechęć jej mamy do dalszej dyskusji skutecznie zabiło w niej zapał na podtrzymywanie relacji ze swoim chłopakiem.
Nastolatkowie coraz częściej wybierają możliwość rozmowy z rówieśnikami, co oczywiście nie jest rzeczą złą. Wszystko jednak sprowadza się do jakości rady, jakiej nasi koledzy mogą nam udzielić. Trzeba przyznać, że rodzice jako osoby dorosłe mają większe kompetencje oraz wprawę w niektórych tematach i mogą pomóc nam po prostu lepiej. Niestety to właśnie ich opinii boimy się najbardziej i wolimy unikać trudnych tematów, tłumacząc się, że nic takiego się nie dzieje, podczas gdy w naszej głowie kręci się tyle myśli, aż nie jesteśmy w stanie nad nimi zapanować.
Przykładem takiego wybuchu emocji czy zaniedbania relacji z rodzicami może być właśnie narastająca agresja wśród młodzieży. Rozmowa na ten temat jest równie trudna.
– Stałem się bardziej powściągliwy i zrozumiałem, kiedy dać upust emocjom, a kiedy nie – przykład ucznia klasy licealnej, który zdecydował się porozmawiać z mamą o narastającej w nim agresji. Kiedy cokolwiek szło nie po jego myśli, stawał się nerwowy, a każdy swój następny ruch wykonywał z nadmierną gwałtownością. Rozmowa otworzyła mu oczy i pozwoliła na zrozumienie swojego zachowania oraz odkrył dzięki niej sposób, jak sobie z tym problemem poradzić.
Coraz więcej słyszy się również o samobójstwach, których przyczyny zazwyczaj wiązały się bezpośrednio z niezrozumieniem lub brakiem akceptacji ze strony najbliższych i środowiska.
Słowa „inni mają gorzej" czy „kiedyś ci przejdzie" zaliczają się do sformułowań bardzo krzywdzących. Obniżają one już niskie poczucie własnej wartości młodzieży. Apeluję, aby w każdej sytuacji, nieważne, jak głupiej czy poważnej, zwracać większą uwagę na tego typu zwroty. Pamiętajmy, przemoc nie kończy się jedynie na aspektach fizycznych, coraz częściej objawia się ona w postaci psychicznej – trudniejszej do zagojenia.
Z perspektywy rodzica temat ten wcale nie jest łatwiejszy. Nie każdy posiada naturalny dar prowadzenia konwersacji na trudne tematy, a tym bardziej wytłumaczenia ich w sposób przychylny dla mniej doświadczonych osób. Często sami rodzice nie wiedzą, jak taką rozmowę zacząć, w jaki sposób ją prowadzić i jak nakierować na rozwiązanie problemu.
Dajmy na to, kiedy małe dziecko przychodzi do rodzica z zapytaniem „dlaczego niebo jest niebieskie?" albo „skąd się biorą inne dzieci", to w miarę własnych możliwości można odpowiedzieć na to „po ludzku", bez zbędnych tłumaczeń, o które pokusiliby się dorośli. Natomiast przy rozmowie z nastolatkiem trzeba rozpatrzyć wszystkie zmienne. Jak zareaguje on na naszą wypowiedź? Czy jest ona w stanie mu pomóc? A co najważniejsze, czy dobrze nas zrozumiał.
Umiejętność wyrażania myśli w tym przypadku jest bardzo ważna. Bez niej można zapomnieć o dojściu do porozumienia czy na wstępnym etapie zapoznania się z problemem. Rozmowa jako czynność wymiany myśli za pomocą słów jest obopólna i każdy uczestniczący w rozmowie musi wykazać minimalne chęci i zainteresowanie drugą stroną. Młodzieży ciężko nawiązać rozmowę z rodzicem przez stereotyp tabu nałożonego na poszczególne tematy związane zazwyczaj z cielesnością, pociągiem seksualnym, psychicznymi rozterkami czy domniemanymi chorobami. No bo jak zacząć rozmowę, wstydząc się danego tematu. Będąc pewnym, że rodzic nas wyśmieję albo nie zrozumie.
– Obawa o odrzucenie przytłaczała mnie do ściany, a wzrok mojej matki przerażał bardziej niż zwykle – to słowa uczennicy, która borykała się z tematem swojej orientacji. Sama myśl o wyjawieniu swojej tajemnicy wprawiała ją w strach. Nie miała pewności, czy rodzice ją zrozumieją i zaakceptują taką, jaka jest. Po przeprowadzeniu rozmowy poczuła ulgę, jej mama przyjęła to do wiadomości i nie robiła żadnych wyrzutów. Dzięki swojej odwadze i zdecydowaniu dziewczyna odzyskała spokój ducha i na nowo mogła cieszyć się z dopiero co zaczynającej się przygodą, jaką jest nasze życie.
Łącząc w całość negatywne aspekty rozmów (a przynajmniej ich wyobrażenia), stawiają one niejaki mur między dzieckiem a rodzicem, uniemożliwiając im dalsze koegzystowanie i czerpanie radości z przebywania ze sobą.
Dialog jest najtrudniejszym, ale i również najbardziej potrzebnym aspektem naszego życia. Czasem warto się ugiąć, powstrzymać negujące myśli i chociaż spróbować coś zmienić, zaczynając od rozmowy na drażniący nas temat.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze