Miasto zabezpieczyło już pieniądze na przygotowanie koncepcji nowych linii tramwajowych. Budowa jest planowana na przyszłą dekadę. Celujemy w nowy budżet Unii Europejskiej na lata 2021-27. - Przygotowanie dokumentacji do pozyskania funduszy jest skomplikowane, dlatego już teraz rozpoczynamy działania z tym związane - wyjaśnia prezydent Rafał Bruski.
Pierwsza linia (od pętli przy ul. Rycerskiej do ul. Gdańskiej) lepiej skomunikuje północny obszar Śródmieścia i będzie dobrym uzupełnieniem planowanej rozbudowy Trasy W-Z. Miejska Pracownia Urbanistyczna zajęła się wprawdzie analizą poprowadzenia tramwaju ul. Chocimską, jednak w przedstawionej przez ratusz koncepcji torowisko ma być położone wzdłuż ul. Artyleryjskiej, czego Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej jeszcze wiosną nie brał pod uwagę.
Druga nowa nitka tramwajowa, od pętli przy ul. Chodkiewicza, stworzy alternatywne połączenie centrum Bydgoszczy z rondem Fordońskim przez Bielawy i Bartodzieje. Na to rozwiązanie wskazuje m.in. Paweł Górny, Społeczny Rzecznik Pieszych. - Już dawno powinno być wykonane połączenie pętli Bielawy z rondem Fordońskim. Kiedy ul. Chodkiewicza jest blokowana przez źle parkujące samochody, nagle okazuje się, że nie ma jak dojechać do dużego osiedla - mówi. - W pasie al. Wyszyńskiego jest wystarczająco dużo miejsca na torowisko. Byłoby to umiejętne spinanie sieci tramwajowej, mogłoby też wyeliminować jedyną słabość tramwaju, jaką jest jego mała elastyczność w przekierowaniu na inne trasy, co ma kluczowe znaczenie w przypadku awarii czy wypadków - podpowiada.
Trzecia planowana trasa zapewni lepszą komunikację miejską na Szwederowie. Będzie to także alternatywne połączenie między górnym tarasem a centrum miasta. Ta inwestycja ma być podzielona na dwa etapy. W pierwszym powstanie odcinek od ronda Kujawskiego do skrzyżowania ul. Solskiego z Bielicką (mapka powyżej), a w drugim - dalsze połączenie Piękną, Szubińską i Kruszwicką do ronda Grunwaldzkiego (poniżej).
O tym pomyśle mówi się od jakiegoś czasu. Już przy okazji budowy torów wzdłuż ul. Kujawskiej powstanie część torowiska po zachodniej stronie ronda Kujawskiego, co stanie się zalążkiem rozbudowy sieci.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
A na tej waszej mapie to jak on niby ma wjeżdżać na ten wiadukt, po to żeby za chwile zjechać?
Z pewnością jest to uproszczony schemat ideowy, bo tramwaj musiałby przejechać pod wiaduktem. Natomiast rzeczywiście prowadzenie linii Artyleryjską lub Chocimską należy poddać głębszym analizom. Na pierwszy rzut oka wariant Chocimska miałby chyba większy sens, jednak gdyby myśleć o zarezerwowaniu terenu na przyszły skrót do Fordonu, to wygląda już inaczej. Jedno nie musi wykluczać drugiego.
Inna możliwość to od dworca do ul. Powstańców Warszawy.Obsłuży szpital i stadion.
Drugą nitkę do Fordonu można poprowadzić od pętli na Bielawach przez np. Głowackiego.
Tramwaje nie powinny jeździć środkiem miejskiej autostrady przy której nikt nie mieszka, tylko zgarniać jak największe potoki pasażerów.
To już lepiej uruchomić SKMkę lub tramwaj na Kamiennej to Fordonu na wzór poznańskiej PESTKI.
Zwykły miejski tramwaj powinien biedz jak najbliżej mieszkańców, przez środek osiedla, tak aby korzystanie z niego było jak najbardziej wygodne dla mieszkańców.
Dlatego właśnie Długa i Dworcowa umiera między innymi handlowo, bo brak tramwaju = brakiem potoków ludzi = brak interesu.
Musimy się przyzwyczaić do tego, że inwestycje nie będą już tak spektakularne i nie będzie ich tak wiele. Po 2020 czeka nas znaczne spowolnienie spowodowane: ograniczeniem funduszy unijnych, pogorszeniem światowej koniunktury, wzrostem wydatków na świadczenia socjalne i służbę zdrowia.