Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej
Nie mam zdania, bo uważam, że pomnika Kazimierza Wielkiego nie należy ruszać. Przyjął się przy Wałach Jagiellońskich być może najlepiej ze wszystkich pomników. Jest miejscem spotkań, protestów. Stoi w dobrym miejscu - na tle murów miejskich, broni miasta. Ma też odpowiednią skalę do tego miejsca. Pomnik na Starym Rynku, w osi Mostowej, jeśli miałby już stanąć, powinien być większy, bardziej wyniesiony. Zmian wymagałaby też aranżacja nawierzchni. Decyzja należy do radnych. Jeśli ją podejmą, będziemy się zastanawiać, co dalej.
Wszystkie komentarze
Urbanista- urzędnik nie ma zdania i nie doczytałam, że jej szef już zdecydował o pomnikowych szachach, a nie jacyś radni,
Literat, znawca grafomaństwa, wyjątkowo przytomnie odczytał przyczyny biegunki pomnikowej prezydenta, ale to pewnie dlatego, że to sprzyja notowaniom jego najnowszej partyjnej miłości PiS,
Zawodowy esteta opowiada nie pomniku, ale o dziurze jaka powstanie po jego przeniesieniu na Stary Rynek,
Dyżurny Socjolog Miasta Bydgoszczu przypomina swój niegłupi pomysł ustawienia króla przez UKW; no ale wybieramy tylko takich prezydentów, którym podobają się tylko pomniki widoczne z ratusza,
Pan od czegoś tam w Śródmieściu myli octownię z magazynami, kojarzy mur szachulcowy jako oznakę spichrzowości i widzi jakąś martyrologię w miejscu po królu; stanowczo powinien zmienić dilera albo autoryzować swój słowotok zanim dobre dziennikarstwo zrobi z niego jeszcze większy bełkot.
Rozbabrana Trasa Uniwersytecka, dyletancko spartolony remont ul. Glinki to pomniki Bruskiego, które teraz chce przykryć pomnikami na Starym Rynku. Czyżby autorski pomysł prywatnej firemki PR opłacanej kasą podatników?