
Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz / Agencja Wyborcza.pl
Zamek w Kruszwicy został wzniesiony około 1350 r. za czasów panowania Kazimierza Wielkiego. Była to potężna twierdza broniąca granic Polski przed Krzyżakami. Postawiono go z cegły na planie zbliżonym do prostokąta i obwiedziono murem obronnym o wysokości 11 metrów. Warownia otoczona była fosą i częstokołem, a w północno-zachodnim narożniku strzegła jej ośmiokątna wieża, nazwana później Mysią. Do dziś kojarzy się z legendą o srogim królu Popielu, którego zjadły za karę gryzonie. Wieża pełniła funkcję punktu obserwacyjnego i była ostatnim schronieniem obrońców zamku w czasach potopu szwedzkiego. W ścianach wieży i pozostałościach murów obronnych do dziś tkwią kule armatnie wystrzelone podczas oblężenia. Dziś zamku już nie ma. Szwedzi wycofujący się z Kruszwicy w 1657 roku, zburzyli miasto i twierdzę.